Szczepionka przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B nie daje pełnej ochrony

Znaczna liczba osób, która otrzymuje szczepionkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (HBV) w wieku dziecięcym, będzie narażona na zakażenie HBV, dopóki nie osiągnie wieku dojrzewania – tak mówią badania przeprowadzone przez naukowców w Mackay Medical College w New Taipei City w Tajwanie, opublikowane w czasopiśmie Hepatology.

"Szczepienia HBV w wieku dziecięcym są bardzo skuteczne, ale nie dają one 100 procent pewności. Nasze badania sprawdzają długoterminowy sukces szczepionki HBV w populacji wysokiego ryzyka", powiedziała autorka Li Yu Wang.

Publiczna służba zdrowia uważa, że HBV jest poważnym globalnym problemem, ponieważ około dwóch miliardów ludzi na całym świecie jest zakażonych, plus kolejne 360 milionów osób uznanych jest za przewlekłych nosicieli antygenu powierzchniowego zapalenia wątroby typu B (HBsAg).

Obecność HBsAg w organizmie jest za oznaką czynnego zakażenia HBV.

"Przewlekłe HBV jest poważny problemem zdrowotnym, który prowadzi do marskości wątroby, raka wątroby i niewydolności wątroby," powiedziała Wang.

USA ma jeden z najniższych wskaźników HBV na świecie, gdyż tylko około 0,5% populacji to osoby zainfekowane. W przeciwieństwie do USA, w Tajwanie ten wskaźnik wynosi około 95%, z czego około 20% jest sklasyfikowane jako nosiciele HBsAg. W rezultacie, Tajwan stał się pierwszym krajem, w którym rozpoczęto powszechne szczepienia HBV w latach 80.

Wstępne badania wskazują, że program szczepień był rzeczywiście skuteczny, jeśli chodzi o ograniczanie infekcji i liczby nosicieli wśród tajwańskich dzieci, jak również ograniczenie wśród nich przypadków ciężkiego zapalenia wątroby i raka nerki.

Ponowna infekcja nadal możliwa

Naukowcy zbadali 8.733 licealistów, (którzy urodzili się między lipcem 1987 a lipcem 1991), by zrobić im testy na obecność HBsAg i ich przeciwciał, oraz sprawdzili rejestry szczepień. Średnia wieku uczestników to 16 lat. Wszyscy byli uczniami w szkołach w Hualien County we wschodnim Tajwanie. 53 procent uczestników badania stanowili mężczyźni.

Naukowcy odkryli, że choć wszyscy uczniowie byli zaszczepieni przeciw HBV jako dzieci, to dwa procent z nich miało pozytywny wynik na HBsAg, który wskazuje infekcję, podczas gdy 48 procent - prawie połowa – miało pozytywny wynik na przeciwciała HBsAg, wskazując reakcję immunologiczną na HBV.

HBV jest przenoszony drogą płciową lub poprzez transfuzję krwi

Naukowcy odkryli również, że wśród studentów, którzy otrzymali zarówno szczepionki HBV i immunoglobuliny (przeciwciała), częstotliwość zakażenia była nawet jeszcze większa, o 15 procent.

Wskaźniki były jeszcze wyższe wśród studentów, którzy otrzymywali immunoglobulinę w nieodpowiednim czasie, i wśród tych, których matki miały pozytywny wynik HBeAg (innego białka HBV, który wskazuje na zdolność przekazywania tej choroby).

Studenci, którzy nie otrzymali immunoglobuliny, rzadziej mieli pozytywny wynik w teście na HBsAg

Naukowcy sugerują, że szczepionka może być potrzebna tym dzieciom, które były szczepione jako niemowlęta, a teraz mają około 15 lat. Taka szczepionka to wzmacniacz szczególnie dla tych, których matki znajdowały się w grupie wysokiego ryzyka.

Badacze proponowali także, by rutynowe leczenie przeciw HBV podawać kobietom w ciąży, choć przyznali także, że ani bezpieczeństwo, ani skuteczność takich kroków nie zostały jeszcze udowodnione.