Dziewięćdziesiąt dwie molekuły pochodzące z leków zostały wykryte w zużytych wodach w Szwecji. Jest to pierwsze badania na ten temat, na tak wielką skalę.
I od razu wyniki uzyskane dzięki pracom badawczym są niepokojące: stwierdzono obecność środków antyzapalnych w wodach narodowych.
Jest to naprawdę alarmujące odkrycie, którego dokonali badacze z uniwersytetu Umea, mieszczącego się na północnym wschodzi Szwecji.
Testując zużyte wody w tym kraju, badacze odkryli obecność nie mniej niż 92 molekul pochodzących z leków. Pośród tych substancji figuruje przede wszystkim Diclofenac. Diclofenac jest lekiem antyzapalnym, sprzedawanym w Europie pod nazwą Voltarenu.
Zobacz również:
Badacze szwedzcy podkreślają problem, jakim jest fakt, że przetwarzanie wody nie pozwala zmniejszyć w sposób znaczący tych poziomów. Po przetworzeniu, w wodzie pozostaje jeszcze aż osiemdziesiąt pięć z dziewięćdziesięciu dwóch molekuł, alarmują badacze.
Testy pokazują, że molekuły te są bardzo ciężkie do degradacji, nawet po przetworzeniu wód zużytych. Są więc one akumulowane przez ryby, które z kolei jedzą ludzie, a także ptaki i inne zwierzęta, stwierdza Jerker Fick, badacz na uniwersytecie Umea, cytowany przez Good-Planet.info.
Rezultaty te udowadniają nie tylko ogromne zanieczyszczenie wód w Szwecji, ale również całkowitą praktycznie nieskuteczność procedur uzdatniania wody.
Mimo że molekuły przechodzą do wody głównie za pośrednictwem moczu, to Jan Christiansson ze szwedzkiej agencji ochrony środowiska podkreślił jeszcze jak ważne jest, żeby każdy zwracał niezużyte leki do apteki, i absolutnie nie wyrzucał ich do śmieci albo do toalety.
Komentarze do: Szwecja: wody zanieczyszczone lekami antyzapalnymi