Tabex

30 maja minął rok od rzucenia palenia /po 10 latach/. Jestem wolna i wiem że już nigdy nie zapalę bo tak chcę.Teraz jest mi już łatwo ale początek był trudny bo nie powiem ale po kilku miesiącach coś tam trochę korciło ale ten smród zawsze mnie hamował. No cóż stałam się bardzo nietolerancyjna dla palaczy a przecież sama taka byłam. Wszystkim życzę powodzenia.

Witaj miuk,gratuluję sukcesu w nie paleniu.Radzę nie używać słowa "Nigdy" znam kilka osób które mówiły to samo i po kilku latach BP. wróciły do nałogu.Pmietaj,że nałogowcem jest sie do końca życia.Nie palę ponad pięć miesięcy i nie przeszkadzają mi osoby palące.Pracuje z takim człowiekiem który prawie całe swoje zycie plił,pona 20 lat,teraz nagle wykłóca się z osobami palącymi.Naukowo stwierdzono,że byli palacze są bardzo upierdliwe.Pozdrawiam