Tajemnicza choroba zabiła 51 osób w dwa tygodnie na północy Indii

Lekarze w dalszym ciągu próbują zidentyfikować bardzo tajemniczą chorobę, która spowodowała śmierć 51 osób w przeciągu dwóch ostatnich tygodni, w jednym stanie na północy Indii. Podejrzany wirus dotyka przede wszystkim starszych ludzi oraz dzieci.

Ofiary cierpią na bardzo wysoką gorączkę, wymioty oraz bóle głowy, zanim umrą. Przewodniczący władz medycznych stanu Uttar Pradesh sądzi, iż może chodzić o mutację wirusa choroby denga albo malaria.

Poza tymi 51 ofiarami śmiertelnymi, conajmniej jeszcze u 340 osób pojawiły się podobne objawy, w mieście Lucknow, które jest stolicą stanu Uttar Pradesh.

Władze sanitarne sądzą, iż bardzo złe warunki higieniczne wywołują rozprzestrzenianie się choroby.

Tajemnicza choroba uderzyła przede wszystkim w dzielnicy Khadra, w Lucknow, gdzie zamieszkuje około 250 000 ludzi. W tej dzielnicy, ludzie czerpią wodę do picia i do gotowania, ze zbiornika gminnego, który się znajduje pod gołym niebem. Woda w tym zbiorniku ma kolor brązowawy...