Tajwan: pacjenci otrzymują organy od dawców zarażonych HIV

Władze tajwańskie oznajmiły niedawno, że pięć operacji transplantacji, które zostały przeprowadzone w ostatnim tygodniu w Taipei i w Tainan, zostały przeprowadzone na organach pobranych od seropozytywnego dawcy. Jest to poważny przypadek zaniedbania lekarskiego, który zdarzył się pod koniec sierpnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Tajwanie.

W Taipei i w Tainan, na południu kraju, pięciu pacjentom przeszczepiono organy od dawcy-nosiciela wirusa HIV. Ten ostatni, mający 37 lat, zmarł dzień wcześniej po pogrążeniu się w śpiączce w następstwie upadku.

Jego matka zaakceptowała wtedy przeszczep jego głównych organów innym pacjentom, ale nie wiedziała o tym, że jej syn był seropozytywny.

Tak samo, chirurdzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Tajwanie, gdzie przeprowadzono cztery z pięciu operacji, nie wiedzieli przed transplantacją, że dawca był seropozytywny i że był on nadzorowany przez rząd.

Jest to fakt, o którym nie wiedzieli również lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego Cheng Kung, gdzie została przeprowadzona ostatnia, piąta operacja.

Według pierwszych wyników śledztwa, zdaje się, że natomiast technicy medyczni, którzy przeprowadzają analizy na narządach, odkryli oczywiście, że dawca był nosicielem wirusa HIV, i to jeszcze zanim jego wątroba, jego nerki oraz jego płuca zostały przeszczepione.

Informacja ta jednak nigdy nie została poprawnie przekazana, dając chirurgom zielone światło do przeprowadzenia operacji, wyjaśnia China.org.cn.

Pilne leczenie, aby ograniczyć skażenie

Wang Je-chau, rzecznik Departamentu zdrowia, oznajmił dla Agence France Presse, że Narodowy Uniwersytecki Szpital w Tajwanie powinien przedstawić szczegółowy raport jak najszybciej, po tym, jak szpital uprzedził departament zdrowia o tej aferze.

Według Shih Wen-yi, dyrektora centrum kontroli chorób, szpital zaoferował lekarstwo kryzysowe przeciwko AIDS pięciu pacjentom, którzy otrzymali zarażone narządy. Lekarze również przeprosili pacjentów oraz ich rodziny i przedstawili im dane na temat sytuacji.

Według departamentu zdrowia, chodzi tutaj o pierwszą taką aferę, kiedy to biorcy narządów są narażeni na zarażenie wirusem HIV w wyniku transplantacji organów.

Media lokalne wyjaśniają, że jeśli personel szpitala zostanie uznany winnym, grozi im aż do dziesięciu lat więzienia. Jeśli natomiast chodzi o szpital uniwersytecki w Tajwanie, karą może być zakaz przeprowadzania transplantacji przez jeden rok.