Telefon przenośny: niebezpieczeństwo dla mózgu i dla płodności?

Konferencja, która odbyła się niedawno w Turcji, zebrała międzynarodowych naukowców i miała na celu potwierdzenie rezultatów badań dotyczących zagrożeń dla zdrowia płynących z używania telefonów komórkowych. Jak to się często zdarza, badania te, przeprowadzone na małych próbkach, powinny być potwierdzone jeszcze na szerszą skalę.

Nie wyrzucajcie więc jeszcze swoich komórek! W epoce, gdzie telefon komórkowy stał się rzeczą nie do uniknięcia, nawet u dzieci, wiele badań próbowało określić realne zagrożenia płynące z jego stosowania.

Jednemu z tych badań, Interphone, realizowanemu na samym początku rozpowszechniania się telefonii komórkowej, w końcu nie udało się wyciągnąć definitywnych wniosków, po wielu latach obserwacji całego mnóstwa uczestników; a rezultaty wahają się między totalną nieszkodliwością a bardzo dużym ryzykiem zachorowania na raka...

Aby lepiej odpowiedzieć na te zapytania, naukowcy próbują codziennie, na mniejszą skalę, określić działanie telefonów komórkowych na zdrowie zwierząt laboratoryjnych, a więc na zdrowie ludzkie.

Podczas gdy spotkanie dotycznące zagrożeń związanych z telefonami komórkowymi, zorganizowane przez Międzynarodowe Centrum Badań nad Rakiem, rozpoczęło się niedawno w Lyon we Francji i powinno przynieść nowe konkluzje, inna konferencja, zatytułowana Science update: cell phones and health (Aktualizacja wiadomości: telefon komórkowy i zdrowie), zakończyła się ostatnio w Istambule, w Turcji.

Kwestia fal elektromagnetycznych

Organizatorzy, wśród których jest Environemental Health Trust (niezależna organizacja, która dba o to, aby szeroka opinia publiczna poznała efekty działania telefonów komórkowych na zdrowie), a także Uniwersytet w Gazi (Turcja) oraz Uniwersytet w Atenach (Grecja), zgromadziły międzynarodowych specjalistów.

Zaprezentowane na konferencji, odkrycia dokonane w przeciągu ostanich lat przez wiele ekip badawczych, zdają się obciążać telefony komórkowe, których działanie ma być szczególnie widoczne na poziomie mózgu oraz płodności.

To właśnie fale elektromagnetyczne, które są wysyłane przez telefony oraz przez anteny nadawcze, są w centrum debat.

Wraz z częstotliwością zawartą między 900 i 1 800 megahertzów, i mimo że są one kuzynkami fal o średniej częstotliwości używanych przez radio oraz uważanych za całkowicie nieszkodliwe dla zdrowia (od 300 do 3000 megahertzów), to są one również bardzo bliskie niebezpiecznym mikrofalom w naszych kuchenkach, zdolnym do szybkiego gotowania produktów żywnościowych (od 1 do 300 gigahertzów).

Niebezpieczeństwo dla mózgu…

Dlatego też, zespół badawczy z Uniwersytetu w Gazi, prowadzony przez Nesrin Seyha, naraził białe króliki z Nowej Zelandii na fale od 1 800 megahertzów, codziennie przez 15 minut. Obserwacja znaczącego wzrostu wolnych rodników w mózgu zwierząt w kontakcie z falami (malonylodialdehyd i 8-hydroksy-2'-deoksyguanozyny) wskazuje, że fale elektromagnetyczne powodują wzrost stresu oksydacyjnego, co może uszkadzać lipidy, a przede wszystkim DNA mózgowe.

Według drugiego badania, również przeprowadzonego przez Nesrin Seyha, bariera krew-mózg, która pozwala na filtrowanie molekuł oraz niebezpiecznych czynników patogennych dla mózgu, ma byc również zaatakowana, ponieważ staje się bardziej przepuszczalna u samców szczurów (ale nie u samic), jedynie po 20 minutach ekspozycji na fale od 900 do 1 800 megahertzów.

Te stwierdzone efekty na skalę komórkową, czy mają jakieś konsekwencje na funkcjonowanie mózgu? Wydaje się, że odpowiedź może być pozytywna!

Trzecie badanie, zaprezentowane na konferencji, zrealizowane przez grecki zespół, pokazuje w rzeczywistości zmniejszenie skuteczności funkcji pamięci przestrzennej u myszy. Po ekspozycji na fale 900 megahertzów przez 2 godziny dziennie, myszy umieszczone w basenie miały większy problem, żeby się skierować (dzięki pamięci i dzięki wizualnym punktom odniesienia), w kierunku platformy unoszącej się kilka milimetrów nad wodą, która pozwalała im na odpoczynek.

… i dla płodności

Inne badania z kolei wykazały obecność uszkodzeń na poziomie chromosomów limfocytów ludzkich albo DNA komórek umiejscowionych na poziomie korzenia włosa.

Płodność ma być również zagrożona przez fale elektromagnetyczne, które zmniejszają poziom reprodukcji u muszki drozofila, i zwiększają ilość reaktywnych form tlenu w spermie ludzkiej, przebadanej in vitro.

Poza tym, według badania, które zostało opublikowane przez Uniwersytet Queens w Kanadzie, częstotliwości te mają zmniejszać płodność męską, zwiększając poziom testosteronu, ale zmniejszając poziom hormonu luteinizującego (LH, który pozwala testosteronowi na bycie bardziej aktywnym).

Rezultaty te, mocno niepokojące, wymagają potwierdzenia przez szersze badania. Jedno z nich, nazwane Cosmos, właśnie trwa i polega na obserwacji  250 000 ludzi... Ale rezulaty tego badania będą znane z jakieś dwadzieścia, albo nawet trzydzieści lat...