Trwają prace nad nowym, dziesięciokrotnie skuteczniejszym w walce z nowotworem lekiem

Ralph Waldo Emerson powiedział kiedyś, że wystarczy zbudować lepszą pułapkę na myszy, by świat stanął przed twórcą otworem. To też uczynili niedawno naukowcy z Uniwersytetu Missouri, z tą jedną różnicą, że zamiast stworzyć pułapkę na myszy, udało im się rozwinąć i ulepszyć recepturę jednego z istniejących leków na raka. Nowe lekarstwo jest bardziej wydajne i skuteczniejsze w walce z chorobą.

Nowy lek wykorzystuje karborany, które nie niszczą nowotworu bezpośrednio, jednak usprawniają pracę innych składników. Są to związki chemiczne składające się z wodoru, boru i węgla, a ich unikalnie trwałe wiązania powodują, że lek łączy się ściślej z komórkami raka, przez co jego destrukcyjny wpływ jest większy.

Specyfik stworzony przez zespół Marka W. Lee Jr. blokuje produkcję energii komórek raka, a jak powszechnie wiadomo, energia niezbędna jest do przetrwania wszystkim typom komórek bez wyjątku.

Dzięki wzmocnieniu siły wiązania poprzez dodanie do receptury karboranów, nowy lek można podawać w mniejszych dawkach, jego efekty uboczne są zminimalizowane, a jego skuteczność jest istotnie wyższa.

Raport Lee donosi, że lek jest aż dziesięć razy bardziej efektywny niż starszy farmaceutyk.

„Zbyt często zdarza się, że po radioterapii oraz chemioterapii komórkom raka udaje się zreperować i ponownie zaatakować ludzkie ciało,”  tłumaczy Lee. „Nasz lek nie tylko uniemożliwia komórkom nowotworowym produkcję energii, ale również zatrzymuje procesy pozwalające im na rekonstrukcję. Kiedy przetestowaliśmy lek, okazało się że jest niewyobrażalnie potężny. Jak do tej pory sprawdzaliśmy go na raku piersi, płuc oraz okrężnicy – za każdym razem otrzymaliśmy te wyjątkowe rezultaty.”

Zanim lek pojawi się na rynku upłynie jeszcze kilka lat. W przeciągu najbliższych dwóch planowane są testy kliniczne.

Badanie opublikowane w Journal of Medicinal Chemistry rzuca nowe światło na karborany, które w przyszłości mogą usprawnić działanie również innych leków.