Szukaj

Twarz twojego znajomego i Pokemony - czy istnieje jakiś związek?

Podziel się
Komentarze0

Karin Harman James oraz Tom James to małżeństwo kognitywnych neurobiologów. Państwo James mają syna, który bawiąc się ze swoimi rówieśnikami, zainspirował rodziców do nowych poszukiwań. Bawił się kartami Pokemon. Państwo James rozpoczęli więc nowe badania dotyczące pracy naszego mózgu w procesie rozpoznawania twarzy. Dotychczasowa teoria głosiła, że naszym mózgom pomaga w tym wyspecjalizowany region. Eksperymenty na Indiana University miały podważyć tę tezę.



Karin i Tom James stali na stanowisku, że za rozpoznawanie twarzy jest odpowiedzialny ten sam rejon mózgu, dzięki któremu wyróżniamy wszelkie inne obiekty. Z tą jedyną różnicą, że w przypadku twarzy system ten aktywizuje się o wiele silniej.

Okazuje się, że rozpoznawanie twarzy to umiejętność naszego mózgu, która zwiększa się w miarę "treningu". Badania pokazują, że obserwujący ptaki lub sędziowie psów z czasem dochodzą do takiej perfekcji, z jaką wszyscy rozpoznajemy twarze.

Co więcej - sedzia psów, oceniający psy, oraz przeciętny dorosły człowiek szukający w tłumie znajomego, zaprzęgają do wysiłku tę samą część mózgu.


Dzieci kolekcjonujące i wymieniające się kartami Pokemon okazały się doskonałym "materiałem" badawczym. Po pierwsze, stopień dojrzałość ich mózgu nie jest tak wysoki, jak człowieka dorosłego - analogicznie mniej sprawny jest ich system rozpoznawania twarzy. Po drugie, te dzieci doskonale znają wizerunki Pokemonów - niemalże tak doskonale, jak swoje własne wzajemnie.

By przeprowadzić badanie, zaproszono 23 dzieci, spośród których 10 było znawcami Pokemonów, pozostali natomiast nie. Mózgi uczestników były skanowane za pomocą funkcjonalnego obrazowania mózgu (fMRI). Podczas badania dzieciom pokazywano karty Pokemon, jak również z Digimon, która jest odrębną kreskówką, nieznaną żadnemu z dzieci.

Wyniki potwierdziły tezę państwa James. Kiedy wyznawcy Pokemonów oglądali ich wizerunki, aktywował się u nich region mózgu odpowiedzialny za rozpoznawanie twarzy. Takiej reakcji nie ulegały mózgi dzieci, które nie znały się na Pokemonach.

Te badania to przełom dla nauki w zakresie funkcjonowania mózgu i postrzegania twarzy. Okazało się, że region mógzu, dzięki któremu rozpoznajemy twarze, jest plastyczny. W miarę "nabywania doświadczenia", jesteśmy bystrzejsi w obszarze naszych zainteresowań.

Komentarze do: Twarz twojego znajomego i Pokemony - czy istnieje jakiś związek?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz