Tytanowa szczęka przeszczepiona pacjentce w Belgii

Belgijsko-holenderski zespół lekarski ogłosił ostatnio, iż udało się przeszczepić pewnej pacjentce sztuczną szczękę, opracowaną dzięki innowacyjnej technice obrazowania w 3D. Jest to proteza tytanowa, stworzona dokładnie w wymiarach tej pacjentki. Dodatkowo, jest to prawdziwa premiera światowa w dziedzinie przeszczepu.

W czasie konferencji prasowej w Hasselt, na północnym wschodzie Belgii, zespół lekarzy przedstawił, w jaki sposób zrealizowali ten dość szczególny przeszczep.

W rzeczywistości, u pacjentki mającej 83 lata, została przeprowadzona implantacja szczęki z tytanu, która została stworzona specjalnie dla niej, dzięki technice obrazowania w 3D. Technika ta w rzeczywistości polegała na modelowaniu trójwymiarowym, na komputerze, części chorej szkieletu. Tutaj chodził o ciężkie zapalenie szczęki. Następnie, proteza tytanowa została jakby wydrukowana, przybierając dokładne wymiary szczęki pacjentki.

Oczywiście, proces ten wcześniej był używany do tworzenia części czaszki albo niewielkich fragmentów twarzy. A jednak, chodzi tutaj o prawdziwą premierę, ponieważ zespołowi holendersko-belgijskiemu udało się odtworzyć całkowitą dolną szczękę i reimplantować ją pacjentce, jak podkreśla doktor Jules Pouknes, który kierował tą ekipą.

Operacja odbyła się kilka miesięcy temu na pacjentce holenderskiej, w wieku 83 lat. Procedura ta pozwoliła na zachowanie ważnych funkcji życiowych, takich jak mowa, oddychanie, żucie, zdolności smakowe, jak również aspektu estetycznego, które w innym przypadku zosałyby stracone.

Poza tym, proteza ta zrobiona na miarę, zmniejsza w sposób znaczący czas interwencji, która wymaga teraz zaledwie nieco ponad 3 – 4 godziny, podczas gdy operacja klasyczna mogła trwać nawet od 12 godzin do 20 godzin.

Jednakże, koszt tej sztucznej szczęki, ważącej 107 gram, pozostaje jednakże wysoki, albowiem sięga nawet 9 000 euro. Cena ta jednak zwraca się w zredukowanej długości operacji i hospitalizacji, a także w oszczędnościach dokonanych z faktu lepszego stanu zdrowia pacjentki, mówi Carsten Engel, inżynier, który brał udział w tym projekcie, cytowany przez Agence France Presse.

Według informacji podanych w komunikacie, pacjentka ma się całkiem dobrze, a nawet zaczęła mówić, czego nie mogła robić z powodu choroby.

Nie da się ukryć, że ten wyczyn belgijsko-holenderskiego zespołu otwiera nowe drogi w kierunku zastosowania w przyszłości podobnych protez, które będą mogły być powiązane z komórkami macierzystymi. W ten sposób skombinowane, implanty mają się integrować jeszcze lepiej z ciałem pacjenta.