Uśmiechnięte kobiety mają łatwiej?

Nie rozmiar stanika czy długość nóg, ale spontaniczność, poczucie humoru i pewność siebie – to mężczyźni cenią w kobietach. Na pierwszy rzut oka liczy się dla nich szczery i swobodny uśmiech. Za jego sprawą szansa na to, że zostaniesz polubiona, wzrasta czterokrotnie.

Jeśli z jakiegoś powodu zasłaniasz uśmiech rękami lub śmiejesz się półgębkiem, zmień to. W przeciwnym razie będziesz uważana za osobę niepewną siebie, która ma coś do ukrycia lub jest nieszczera. Naszym atawizmem jest opieranie się na pierwszym wrażeniu, jakie robi na nas nowo poznana osoba. Mózg błyskawicznie zbiera informacje o niej i wystawia ocenę: wróg lub przyjaciel. Dlatego wszelkie zakłócenia wywołane niepewną miną będą odbierane na twoją niekorzyść. Zamiast rezygnować z uśmiechu zastanów się, co cię krępuje i rozpraw się z kompleksami.

Kompleks numer 1: Kolor zębów

Za ciemne, za żółte, przebarwione – do barwy zębów mamy coraz więcej zastrzeżeń, zwłaszcza że na topie jest hollywoodzki śnieżnobiały smile. Okazuje się jednak, że biel armatury sanitarnej wcale nie jest taka modna. – Barwę zębów dobiera się do fototypu pacjenta, m.in. koloru jego skóry, włosów, oczu. Najważniejszy jest naturalny efekt, bo tylko on gwarantuje harmonię uśmiechu. Dlatego najjaśniejsze odcienie w stomatologicznych kolornikach nie są odpowiednie dla wszystkich typów urody – wyjaśnia Iwona Gnach-Olejniczak. Jeśli faktycznie twoje zęby są zbyt ciemne, możesz je wybielić. Nie bój się nienaturalnego efektu – każdy ma zapisaną własną podatność zębiny na wybielanie, zgodną z fototypem urody. Możesz wybielić zęby w gabinecie (metoda z wykorzystaniem światła lub wysokiego stężenia preparatów wybielających) albo za pomocą szyn sylikonowych, które przez kilka tygodni nakładasz na noc razem ze środkiem wybielającym. Jeśli cierpisz na przebarwienia oporne na wybielanie, dentysta zaproponuje ci licówki porcelanowe lub tańszy bonding. Efekt: będziesz szeroko uśmiechać się do świata.

Zobacz również:

Kompleks numer 2: Brzydki zapach

Zakrywasz usta i czerwienisz się ze wstydu, ponieważ twój oddech przeszkadza nawet tobie? Nie załamuj się. Halitoza to nie powód do wstydu ale objaw chorobowy, który możesz pokonać. Aż w 80% przypadków przykry zapach z ust jest konsekwencją niewłaściwej higieny jamy ustnej. Nie wiesz nawet, że na tylnej, grzbietowej powierzchni języka kolonię rozbiły bakterie, żywiące się resztkami pożywienia, komórkami nabłonka i składnikami śliny. To one wytwarzają lotne związki siarki, przez które wstydzisz się być blisko ludzi. – Polecam używanie skrobaczek do języka i płukanek bakteriobójczych, ale tylko takich, które nie wysuszają jamy ustnej np. z chlorheksydyną – mówi wrocławska stomatolog. Gdy to nie pomoże, warto skontrolować poziom wydzielania śliny. Zbyt mała jej ilość także wywołuje przykry zapach z ust. Podobnie jak niewłaściwa dieta, zakwaszająca organizm. Ogranicz słodkie, potrawy mięsne i mączne. Zmiana będzie korzystna nie tylko dla uśmiechu ale i figury.

Kompleks numer 3: Krzywe zęby

Zamiast skrywać kompleks, zakrywając usta w uśmiechu, zrób z wady swój atut i po prostu załóż aparat ortodontyczny. – To jedna z najzdrowszych mód, która odbierana jest nawet jako symbol pewnego statusu społecznego. Nie chodzi tutaj o zasobność portfela, ale świadomość tego, jak ważny jest zadbany i zdrowy uśmiech – podkreśla dr Gnach-Olejniczak i dodaje, że w Polsce ortodoncja dorosłych staje się coraz bardziej popularna. Za pomocą aparatu zlikwidujesz diastemę, twoje zęby przestaną się tłoczyć, nachodzić na siebie, będą prawidłowo uszeregowane. Będą też zdrowsze, bo mniej podatne na próchnicę i choroby przyzębia. Nie obawiaj się usuwania zębów – nowoczesne leczenie ortodontyczne rozbudowuje łuki zębowe, tak by zmieściły się w nich wszystkie zęby. Po 1-2 latach leczenia zobaczysz efekty metamorfozy, które sprawią, że będziesz się uśmiechać bez przerwy.

Kompleks numer 4: Luka w uśmiechu

Straciłaś ząb i dlatego nie śmiejesz się spontanicznie. Zakrywasz usta i myślisz tylko o tym, że wszyscy widzą czarną dziurę w miejscu górnej czwórki. Zamiast się wpędzać w kompleksy uzupełnij brak. Nie licz na to, że zęby się zejdą i zamaskują ubytek. Zęby faktycznie przesuną się w stronę pustej przestrzeni, ale pociągnie to za sobą lawinę niekorzystnych zmian. Przesuną się nie tylko najbliższe zęby, ale następne i następne. W efekcie nawet jedynki nie będą symetryczne. Zaczniesz po prostu krzywo się uśmiechać. Masz do wyboru dwa rozwiązania: most lub korona na implancie. - Implanty są lepsze dla reszty uzębienia, ponieważ nie wymagają szlifowania sąsiednich żywych zębów – przekonuje ekspert United Union Dental Spa. Implant i zespolona z nim korona doskonale imitują naturalne uzębienie - możesz gryźć i żuć bez obaw. Trwałość uzupełnień implantologicznych uznaje się za dożywotnią, czyli dzięki nim już na zawsze odzyskasz pewność siebie, spontaniczność i pogodę ducha. Nie mylił się Voltaire – stracony dzień bez uśmiechu.