W skrócie: lekarstwa na bazie Ginkgo mają za dużo skutków ubocznych

Lekarstwa zawierające ekstrakty ze słynnej Ginkgo biloba, takie jak Tanakan, zostały ocenione jako nieskuteczne. A ich stosunek korzyść/ryzyko jako niepomyślny. Czyżby więc przyszła pora na to, żeby pożegnać się z tymi popularnymi produktami?

Francuska agencja AFSSAPS, która przeprowadziła tę ponowną ocenę, zaobserwowała w rzeczywistości występowanie skutków ubocznych.

Stosunek korzyść/ryzyko dla tych medykamentów, należących do klasy leków rozszerzających naczynia krwionośne obwodowe, i zawierających ekstrakt z Ginkgo biloba, jest niepomyślny, stwierdziła komisja AMM (komisja przyznająca pozwolenia na wejście na rynek) francuskiej agencji AFSSAPS (Agence française de sécurité sanitaire des produits de santé, francuska agencja ds. bezpieczeństwa sanitarnego produktów zdrowotnych).

Chodzi tutaj o leki typu Tanakan, Tramisal, Vitalogink, Ginkogink, Ginkgo Biogaran, Ginkmongo. Wszystkie one były przedmiotem ponownej reewaluacji w dziedzinie oftalmologii, kardiologii, neurologii, jak również otolaryngologii (choroby nosa, uszu i gardła).

Ich skuteczność została oceniona jako niewystarczająca we wszystkich tych wskazaniach, wyjaśnia francuska agencja ds. bezpieczeństwa sanitarnego produktów zdrowotnych.

Analizy danych również pozwoliły potwierdzić profil bezpieczeństwa tych produktów, dobrze już znany: generalnie, wiążą się z nimi działania niepożądane niezbyt ciężkie, typu pokarmowego oraz skórnego, podkreśla agencja.

Po badanich danych dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa użycia, komisja agencji AFSSAPS uznała, że stosunek korzyść/ryzyko tych medykamentów na bazie Ginkgo biloba jest niepomyślny. Kolejnym krokiem agencji AFSSAPS będzie list do wszystkich lekarzy i farmaceutów francuskich, mający na celu zaznajomienie ich z tą drażliwą kwestią.