Warto spróbować wszystkiego

herpesa mam odkąd pamietam, żadko wychodziłam z domu bo gdy pęcherz zniknął wychodził drugi, żadne ale to żadne maści nie działają, choćby nie wiem ile kosztowały i kto je polecał, wszystko co jest dostępne w naszych aptekach działa objawowo i nie na długo, żadko hamując zwykłe swędzenie. Roczna kuracja Heviranem, (dzięki której nabawiłam sie grzybów co tylko wzmocniło herpesa) pomagała na krótko może zdarzył się 1 mc spokoju, a dawka hewirany z 200mg podskoczyła na 800mg za radą lekarza oczywiście, po kracji lekarz rozłożył ręce i powiedział ze już nic nie da się zrobić, zaczęłam szukać pomocy i z ręką na sercu polecam 1. wzmocnić organizm, uzupełnić niedobory
2. uzupełnić żywe kultury bakrerii
3. najwspanialej działa terapia biorezonansowa aparatem Mora Super z eliminacją wirusa z organizmu
4. i na końcu uzupełnić Lizyne to aminokwas którego niedobór w organizmie sprzyja odnowie herpesa
Moja kuracja trwała 7mc , od roku jestem bez wirusa, ale suplementacja Lizyna i Mora towarzyszy mi profilaktycznie, pozdrawiam

Witam, ciekwe informacje tu napisalas. A czy ta kuracja cała jest bardzo droga? I ile czasu minęło, żeby ja przeprowadzić od początku do końca?
Nienawidze mojego wirusa, ale jak widać on bardzo mnie kocha :(