Prawie 300 mln zł zaoszczędzili pacjenci, szpitale i NZF dzięki importowi równoległemu produktów leczniczych w latach 2005 - 2009. Tak wynika z raportu Stowarzyszenia Importerów Równoległych Produktów Leczniczych (SIRPL) zweryfikowanego przez firmę Deloitte Audyt. Inspekcje przeprowadzone przez TÜV SÜD Polska potwierdziły bezpieczeństwo dystrybucji równoległej w Polsce.
Raport Wpływ importu równoległego na konkurencyjność na rynku leków w Polsce podsumowuje oszczędności pośrednie i bezpośrednie od momentu pojawienia się pierwszych leków z importu równoległego w listopadzie 2005 roku do grudnia 2009 roku. Oszczędności bezpośrednie wynikają z różnicy pomiędzy ceną leku sprowadzanego przez importera równoległego i ceną tego leku wprowadzonego na rynek przez producenta. Oszczędności pośrednie wynikają z obniżania cen leków przez producentów w odpowiedzi na import równoległy.
Prezentowany dzisiaj raport, zweryfikowany przez renomowaną firmę audytorską, rozwiewa ostatecznie wątpliwości związane z wpływem importu równoległego na ceny leków, pokazując, że generowane oszczędności są znaczące dla pacjentów i rosną z roku na rok – mówi Tomasz Dzitko, Prezes SIRPL. Badanie przeprowadzone przez Deloitte potwierdziło prawidłowość obliczeń przedstawionych w raporcie. Zarówno oszczędności bezpośrednie, jak i pośrednie, zostały obliczone zgodnie z metodologią - potwierdza Marcin Diakonowicz, Dyrektor Deloitte Audyt.
Zobacz również:
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Alergia na leki znieczulenia miejscowego, Czy są potrzebne badania diagnostyczne?
- Czy leki sprzedawane poza apteką są dla nas niebezpieczne?
- Objawy lekomanii
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Leki sieroce – komu są potrzebne?
- Preparaty złożone
- Jakie substancje działają odkażająco?
Rozprawiamy się także z innym mitem na temat importu równoległego, dotyczącym jakości naszych produktów – podkreśla Tomasz Dzitko. Pacjenci mogą czuć się w pełni bezpieczni, kupując lek z importu równoległego, ponieważ został on dodatkowo skontrolowany w procesie przepakowania i podlega takim samym rygorom bezpieczeństwa w trakcie dystrybucji jak wszystkie inne leki sprzedawane w Polsce i Unii Europejskiej - dodaje.
Inspekcje przeprowadzone w hurtowniach zajmujących się importem równoległym oraz w firmach przepakowujących leki na ich zlecenie zakończyły się pozytywnym rezultatem. Podmioty przestrzegają zasad Dobrej Praktyki Wytwarzania (GMP) i Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej (GDP). Procesy są kontrolowane, a personel odpowiednio przygotowany. Inspekcje potwierdziły, że import równoległy jest bezpiecznym ogniwem dystrybucji farmaceutycznej – podsumowuje Piotr Gawełek, inspektor TÜV SÜD Polska.
Pomimo iż Polska jest krajem, w którym dominują leki generyczne (wg EGA ponad 65 proc. rynku wartościowo, ponad 85 proc. ilościowo) i średnia cena leku należy do najniższych w Europie, co trzeci pacjent nie wykupuje wszystkich przepisanych na recepcie leków (wg Naczelnej Izby Aptekarskiej), ponieważ wiele leków oryginalnych, nie posiadających odpowiedników generycznych jest drogich z uwagi na brak konkurencji.
Jedyną konkurencją dla leków w okresie ochrony patentowej jest import równoległy. Umożliwia pacjentowi zrealizowanie recepty, jeśli lekarz przepisał drogi lek nieposiadający odpowiednika generycznego. Co ważne, lek z importu równoległego, w przeciwieństwie do leku generycznego, może zostać wydany pacjentowi w aptece również wtedy, kiedy lekarz umieścił na recepcie dopisek nie zamieniać (NZ). Mamy bowiem do czynienia z tą samą nazwą własną, postacią i dawką produktu leczniczego. W każdej sytuacji można zapłacić za lek mniej, jeśli jest on dostępny w imporcie równoległym.
Komentarze do: Więcej importu równoległego w aptekach to więcej zrealizowanych recept