Pierwsze, wiosenne promienie słońca zaczynają rozświetlać nasze twarze. Robi się coraz cieplej i aż chce się wyjść z domu. To dobrze, bo tylko 30 minut spaceru dziennie wystarczy, by dostarczyć do organizmu niezbędną dawkę witaminy D.
Witamina D to jedna z najważniejszych witamin. Odgrywa niezwykle ważną rolę:
- jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu kostnego,
- wzmaga resorpcję wapnia i fosforanów w jelitach,
- uczestniczy w transporcie wapnia,
- wzmacnia system immunologiczny,
- uczestniczy we wchłanianiu witaminy A,
- wspomaga leczenie zapalenia spojówek,
- wpływa na gospodarowanie fosforanami przez nerki.
Witamina D występuje w różnych produktach spożywczych, między innymi w traniez wątroby ryb, mleku i jego przetworach. Najważniejszy jest jednak fakt, żedostateczne nasłonecznienie skóry (30 minut) zaspokaja dzienną dawkę tej witaminy.
Zobacz również:
Spacer w słoneczny dzień uchroni przed... próchnicą zębów
Kiedy za oknem piękna pogoda, dobrze wybrać się na krótki (a lepiej – długi) spacer. Można się wówczas zrelaksować, dotlenić i przede wszystkim – zaczerpnąć nieco witaminy D. Skutki jej niedoboru są bowiem opłakane. Należą do nich:
- krzywica (u dzieci i niemowląt),
- próchnica zębów,
- ograniczenie wchłaniania wapnia z pożywienia.
To stare przysłowie doskonale odnosi się również do witamin. Nadmiar nie jest korzystny dla organizmu. Do skutków zbyt dużej podaży witaminy D należą:
- podwyższone stężenie wapnia we krwi,
- duże ilości wapnia i fosforu w moczu,
- nieodwracalne zmiany i zakłócenia w pracy serca,
- przyspieszenie w ustroju procesów miażdżycowych.