Lata 90 ubiegłego wieku zaznaczyły się między innymi dziwną chorobą, zwaną chorobą szalonych krów, czyli gąbczastym zwyrodnieniem mózgu. Informacje na jej temat były powszechne w mediach, gdyż skażone mięso krążyło na rynku. Ten sanitarny skandal dotknął ponad 200 osób, które zmarły z powodu choroby Creutzfeldta-Jakoba.
Tak jak u zwierząt, ta śmiertelna patologia powoduje puchnięcie mózgu i przekształca go progresywnie w rodzaj gąbki.
Choroba ta jednak nie jest pierwsza z tego gatunku - już w XVIII wieku poznano chorobę kłusową u bydła.
U człowieka choroba Creutzfeldta-Jakoba została opisana już w latach 20 XX wieku, a podobna patologia, zwana kuru, została zidentyfikowana u ludożerczego plemienia w Nowej Gwinei.
Patologie te klasyfikuje się jako gąbczaste encefalopatie zakaźne. Jednak wtedy jeszcze czynnik za nie odpowiedzialny pozostawał nieznany, nazywany „niekonwencjonalnym wirusem”.
W 1982 tajemnicę wyjaśnił Stanley Prusiner, który odkrył, że choroby te są prowokowane przez akumulacje anormalnych protein w mózgu, które nazwał prionami.
Zobacz również:
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Alergia na leki znieczulenia miejscowego, Czy są potrzebne badania diagnostyczne?
- Czy leki sprzedawane poza apteką są dla nas niebezpieczne?
- Objawy lekomanii
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Leki sieroce – komu są potrzebne?
- Preparaty złożone
- Jakie substancje działają odkażająco?
Wykazał, że wstrzyknięcie tych prionów do mózgu zdrowej myszy sprawiło, że gryzoń zachorował. Oznajmił, że prion to nowy czynnik zakaźny, tak samo jak bakterie i wirusy. Za te prace w 1997 dostał Nagrodę Nobla.
Od tego czasu przeprowadzono wiele badań w tej dziedzinie. Okazało się, że molekuła ta pochodzi od proteiny, która istnieje w stanie naturalnym u wszystkich ssaków. Z nieznanych przyczyny proteina ta zmienia swoją formę i staje się śmiertelnie groźna dla mózgu.
Niektórzy naukowcy podejrzewają ją również o odgrywanie roli w rozwoju choroby Alzheimera.
Wielu badaczy próbuje znaleźć sposób na zwalczanie tego patogennego czynnika. Francuscy naukowcy z INSERM właśnie dokonali postępu w tej dziedzinie. Zidentyfikowali bowiem medykament o właściwościach antyprionowych.
Lek ten jest już dostępny na rynku i służy do zwalczania niektórych nowotworów skóry i infekcji wirusowych – zawiera imiquimod. Badanie na ten temat ukazało się w Plos One.
Naukowcy posłużyli się drożdżami piwnymi, które mają kompletnie nieszkodliwe priony. Przetestowali na nich liczne molekuły i stwierdzili, że to właśnie imiquimod redukuje obecność prionów w komórkach.
Kolejne badania na tkankach ssaków dowiodły tego samego, podobnie jak wstrzyknięcie molekuły do mózgu chorej myszy.
Cecile Voisset, uczestnicząca w tych pracach, mówi: - Na tym etapie nie wiemy jeszcze, w jaki sposób imiquimod działa u gospodarza i dlaczego priony znikają. Potrzebne są kolejne prace, które pozwolą to wyjaśnić.
Komentarze do: Wkrótce lek do walki z prionami?