Międzynarodowy zespół naukowców, kierowany przez Gregga Adamsa z Uniwersytetu w Saskatchewan, odkrył, że białko zawarte w spermie ma wpływ na kobiecy mózg, pobudzając go do owulacji, i jest to ta sama cząsteczka, która reguluje rozwój, utrzymywanie i przeżycie komórek nerwowych.
Samce ssaków posiadają dodatkowe gruczoły płciowe, które dostarczają płyn nasienny do spermy, ale rola tego płynu i gruczołów, które go produkują, nie jest do końca znana.
"Dzięki wynikom naszych badań wiemy już, że te gruczoły produkują duże ilości białka mającego bezpośredni wpływ na kobiety", twierdzi Adams, profesor biomedycznych nauk weterynaryjnych w Zachodniej Wyższej Szkole Medycyny Weterynaryjnej na Uniwersytecie w Saskatchewan.
Przedstawiająca wyniki badań praca naukowa, opublikowana 20 sierpnia w magazynie Proceedings of National Academy of Sciences (PNAS), budzi intrygujące pytania na temat płodności ssaków, w tym ludzi.
Zespół naukowców wyodrębnił białko, nazwane „czynnikiem wywołującym owulację” (ovulation-inducing factor - OIF), które znajduje się w nasieniu wszystkich przebadanych dotychczas gatunków ssaków.
W procesie odkrywania jego tożsamości, naukowcy porównali OIF z tysiącami innych białek, w tym z czynnikiem wzrostu nerwów (nerve growth factor - NGF), znajdującym się głównie w komórkach nerwowych całego organizmu.
Zobacz również:
- Czym jest sztywność umysłowa?
- Mózg autystycznych dzieci reaguje na słowa, które dają rezultat w ich rozwoju
- Czy osobowość człowieka zależy od właściwości jego mózgu?
- Mózg dziecka: początki świadomości
- Ćwiczenia umysłowe lepsze od leków w zapobieganiu zaburzeniom poznawczym?
- Jak strach obezwładnia mózg?
- Objawy wylewu
- Krwotok podpajęczynówkowy
"Ku naszemu zaskoczeniu, okazało się, że są to takie same cząsteczki", mówi Adams. "Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że wpływ NGF na organizm kobiet nie został zauważony wcześniej, mimo tak dużej jego zawartości w osoczu nasienia".
Chociaż OIF/NGF mogą działać różnie w zależności od zwierzęcia, to występują one u wszystkich przebadanych dotąd ssaków, począwszy od lam, przez bydło, koale, świnie, króliki, myszy, a skończywszy na ludziach.
Oznacza to ich znaczną rolę w reprodukcji wszystkich ssaków. Bez odpowiedzi pozostają natomiast pytania o to, jak działają, jaką spełniają rolę u poszczególnych gatunków i jakie jest ich kliniczne znaczenie w kwestii ludzkiej bezpłodności.
OIF/NGF funkcjonują w nasieniu jako sygnał hormonalny, wpływający na podwzgórze mózgu i przysadki mózgowej samicy. To z kolei powoduje uwalnianie innych hormonów, sygnalizujących jajnikom uwolnienie komórki jajowej (lub komórek, w zależności od gatunku).
W najnowszym badaniu naukowcy przyjrzeli się dwóm gatunkom: lamom i bydłu. Lamy są "owulatorami wywołanymi", co oznacza, że owulują dopiero gdy zostaną zapłodnione. Krowy (ale także ludzie) są "owulatorami spontanicznymi", czyli uwalnianie komórki jajowej jest u nich stymulowane przez regularną produkcję hormonów.
Przy użyciu różnych technik, grupa badawcza porównała OIF oraz NGF i odkryła, że są one tego samego rozmiaru i powodują te same skutki u wszystkich gatunków. Doświadczenia przeprowadzone przy użyciu synchrotronu z kanadyjskiego Źródła Światła na Uniwersytecie w Saskatchewan, potwierdziły strukturę cząsteczki.
"Pomysł, że substancja znajdująca się w nasieniu ssaków ma bezpośredni wpływ na żeński mózg jest zupełnie nowy", wyjaśnia Adams. "Ostatnie odkrycia poszerzają naszą wiedzę na temat mechanizmów regulujących owulację i budzą kilka interesujących pytań dotyczących płodności".
Komentarze do: Wpływ nasienia na kobiecy mózg (1)
Miałem racje
1I co rurkowce znowu to JA miałem racje ;)... pokaż całość