Wskazówki zebrane na Syberii udowadniają w 95% istnienie Człowieka Śniegu

Administracja regionalna regionu Kemerowo, na Syberii, oznajmiła w komunikacie, iż ma niepodważalne dowody na istnienie słynnego Yeti, żyjącego na tym terytorium.

W zeszłym tygodniu, w Muzemu Darwina w Moskwie, odbyła się konferencja na temat tajemniczego stworzenia: Człowieka Śniegu z Syberii, który jest bardzo bliskim kuzynem Yeti. Na którego istnienie również zresztą nie ma żadnych (jak do tej pory) niepodważalnych dowodów.

Z tej okazji, wielu specjalistów w tej dziedzinie zebrało się na tej konferencji. Wielu z nich zresztą wzięło również udział w ekspedycji, zaraz po konferencji, która udała się właśnie do regionu Kemerowo (południe Syberii), aby przestudiować ślady stóp oraz inne wskazówki pozostawione w różnych jaskiniach w tym regionie przez Człowieka Śniegu.

Cztery dni wystarczyło

Albowiem, zaledwie cztery dni po wyjeździe, międzynarodowa delegacja zebrała serię wskazówek świadczących o istnieniu tajemniczej kreatury w grocie Azasskaja, która mieści się w górzystym regionie Shoria.

Według komunikatu, który można znaleźć na stronie internetowej regionalnej administracji Kemerowo, ma chodzić o ślady Człowieka Śniegu, o jego legowisko oraz o różne czynniki, którymi domniemany Yeti ma oznaczać swoje terytorium.

Zresztą, sierść najwyraźniej należąca do niego została odnaleziona w jednym z pozostawionych śladów. Jeśli uwierzymy naukowcom, różne zebrane ślady z 95% pewnoscią poświadczają istnienie tego słynnego „Człowieka”, który miałby żyć w syberyjskim regionie Kemerowo.

Centrum badań nad Człowiekiem Śniegu

Ale naukowa analiza przeprowadzona w laboratorium powinna przynieść niezbędne dowody, które pozwolą potwierdzić oficjalnie te znaleziska. Pozostaje nam czekać.

A uczestnicy ekspedycji mają nadzieję na stworzenie centrum badań nad słynnym Yeti oraz nad jego potencjalnymi kuzynami. Centrum to miałoby być stworzone przy uniwersytecie w regionie Kemerowo.

Propozycja ta została już złożona w marcu 2011 roku, ale uniwersytet wtedy ją odrzucił. Jak stwierdzają władze regionalne, badania te sprawią, że społeczeństwo oraz media podejdą bardziej na serio do sprawy Yeti. Dane, które zostały zebrane, mogą przydać się biologom, lekarzom i wszystkim innym naukowcom.