Zdaniem Ministra Zdrowia w Ugandzie, epidemia gorączki krwotocznej wywołanej przez wirus Ebola, który szaleje w kraju niezupełnie zwalczony, jest obecnie "pod kontrolą". Epidemia wirusa Ebola rozprzestrzenia się w Ugandzie już od kilku tygodni. Ta niezwykle zaraźliwa gorączka krwotoczna rozprzestrzenia się przez bezpośredni kontakt z krwią, płynami ciała (pot, kał ...) i przez drogi płciowe.
Ponadto choroba ta jest śmiertelna w 25% - 90% przypadków, a terapia nie istnieje.
Już pod koniec lipca, z powodu wirusa zmarła pielęgniarka, która miała kontakt z zainfekowanymi pacjentami. Właśnie wtedy była 6 ofiarą wirusa.
Nie wiadomo czy stolica kraju, Kampala, pozostanie wciąż nietknięta, gdyż dwóch nowych pacjentów zostało przyjętych w weekend do szpitala w pobliżu strefy, w której miał miejsce ostatni wybuch.
Zobacz również:
Według Paula Kagwa, zastępcy dyrektora Ministerstwa Zdrowia w Ugandzie, dziewięć osób zostało poddanych kwarantannie.
Ponadto 165 osób pozostaje pod obserwacją w regionie.
Zastępca dyrektora szacuje dla AFP, że można łatwo stwierdzić, że epidemia jest pod kontrolą, nie można jednak powiedzieć, że nie stanowi już żadnego zagrożenia.
Według jego opinii, ostatnio potwierdzone przypadki odnotowano 4 sierpnia. Poza tym, okres inkubacji wirusa trwa trzy tygodnie.
Kraje sąsiadujące z Ugandą (Kenia, Rwanda, Południowy Sudan i Tanzania) również nakazały swoim obywatelom zgłaszanie do władz sanitarnych wszelkich objawów przypominających objawy infekcji wirusa Ebola.
Komentarze do: Epidemia Ebola w Ugandzie jest obecnie "pod kontrolą"