Badacze z uniwersytetu University of California, Irvine w 2006 roku, donosili o kobiecie o nazwisku Jill Price, która mogła pamiętać wszystko w wielkich szczegółach, to co robiła w danym dniu całe dekady wcześniej. Naukowcy - James McGaugh, Larry Cahill and Elizabeth Parker – poddali kobietę całej serii testów i utwierdzili się w przekonaniu, że nie posługiwała się ona żadnymi sztuczkami pamięciowymi, znanymi mnemonikom od tysięcleci.
Media się o tym dowiedziały, i teraz laboratorium każdego dnia odbiera telefony od ludzi, którzy twierdzą, że mają takie same umiejętności. Spośród setek przebadanych ludzi, 22 zdaje się mieć to, co badacze nazywają pamięcią HSAM (highly superior autobiographical memory, duża pamięć autobiograficzna), czyli szczegółowe zapmiętywanie wydarzeń, które zdarzyły się w odległej przeszłości.
Pytanie, nad którym skupili się badacze, było czy mózgi tych ludzi różnią się od mózgów innych, którzy nie potrafią sobie przypomnieć wczorajszego obiadu, a co dopiero trywialnych wydarzeń sprzed 20 lat. Wcześniejsze badania przeprowadzone przez badaczy z uniwersytetu University of California, sugerowało, że mogą istnieć bardzo duże prawdzie różnice w strukturach mózgowych tych ludzi.
Rezonans magnetyczny u 11 uczestników badania wykazał, że wiele stref mózgu w skroniowym i ciemieniowym płacie, które są związane z pamięcią autobiograficzną, było o wiele większych niż te same regiony u ludzi z grupy kontrolnej. W tym samym czasie, inna strefa mózgu, czyli jądro soczewkowate, związane z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, jest również większe.
Niektórzy z uczestników badania, w rzeczywistości, mieli tendencję do gromadzenia rzeczy albo unikania zarazków, aczkolwiek żadnego z nich nie zdiagnozowano w kierunku zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Zdaje się, że istnieje jakaś ogromna zdolność organizacyjna, coś w rodzaju sztuczek używanych w mnemotechnice, mówi profesor Howard Euchenbaum z uniwersytetu Boston University.
Ale mózg robi to przewrotnie, pod radarem, można by powiedzieć. Ten proces musi wchodzić w interakcje z hipokampem, który przejmuje autobiograficzne wspomnienia i pozwala im wyjść na powierzchnię, w taki sposób, w jaki mnemonicy posługują się listą słów. Wyższa pamięć autobiograficzna nie jest cechą geniuszu i ludzie w badaniu nie są niezwykłymi badaczami ani też nie zaliczają się do noblistów – jedną z takich osób jest aktorka Marilu Henner, inną reporter radiowy.
Zobacz również:
Nie lepiej niż reszta grupy spisują się w testach nad pamięcią krótkoterminową, na przykład, w zapamiętywaniu ciągu liczb. Korzyści płynące z posiadania wyższej pamięci autobiograficznej wcale nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Większość ludzi z tego badania cieszy się swoimi zdolnościami, ale wielu z nich nie wie, jak można ich używać w życiu codziennym.
Wielu ludzi, którzy dzwonią do nas, pyta: co mogę zrobić z moją pamięcią?, mówi pani Aurora Leport z laboratorium Cahill. Dzwoniący chcą się dowiedzieć, w jaki sposób mogą użyć swoich zdolności w pozytywny sposób, albo jak dzięki nim zarobić pieniądze. Naprawdę nie wiemy jak na to odpowiedzieć. Szokujące, że nie mogą użyć swoich zdolności w lepszy sposób.
To naprawdę nie jest supermoc ani coś, co pozwoli im robić nadzwyczajne rzeczy. Nadzwyczajna pamięć może stać się również nadzwyczajnym ciężarem, nadmiernym obciążeniem informacjami, jak to było w przypadku Solomona Szereszewskiego, badanego przez psychologa Aleksandra Łurię i opisanego w książce „Umysł mnemonisty”.
Fotograficzna pamięć, którą miał Solomon Szereszewski, przechwytuje i zatrzymuje nawet najmniejszy detal tekstu albo zdjęcia, zupełnie jak pamięciowa książka telefoniczna. Natomiast, pamięć HSAM pozwala na zatrzymywanie wspomnień z twojego życia, nawet tych sprzed piętnastu lat, zupełnie tak, jakby zdarzyły się wczoraj, ale nie w „wysokiej rozdzielczości”. Możesz pamiętać, że w dniu 30 października 1980 roku jadłeś płatki na śniadanie, ale nie pamiętasz każdego składnika.
Mimo że emocjonalnie wszyscy z nich mają się dobrze, to jednakże niektórzy ludzie z grupy HSAM w dalszym ciągu muszą godzić się z wyrazistością niektórych negatywnych wspomnień, nawet sprzed 30 lat. Kiedy pytam ich o złe wspomnienia, mówią, że to wraca do nich równie szczegółowo, mówi pani Aurora Leport. Ale wraca to do nich z takimi samymi emocjami, więc muszą sobie z tym radzić.
Odkrycie wyższej pamięci autobiograficznej może oznaczać nowe kierunki badań. Słynny pacjent Henry Molaison, znany jako HM, nie był w stanie kształtować nowych długoterminowych wspomnień, z powodu chirurgicznego uszkodzenia mózgu w środkowym płacie skroniowym, w którym również jest hipokamp. Ale badania nad jego przypadkiem bardzo pogłębiły naszą wiedzę nad działaniem pamięci.
Wyższa pamięć autobiograficzna mogłaby teoretycznie dać naukowcom możliwość wglądu pod innym kątem. Mamy nowe narzędzie, dzięki któremu możemy przypatrzeć się pamięci funkcjonującej na wyższym pozimie, mówi pani Aurora Leport. Badania te mogą również przynieść nowe dane na temat zapamiętywania i zapominania, czyli tej równowagi, która nie pozwala na przeciążenie myślami i emocjami.
Komentarze do: Wyjątkowa pamięć wyjaśniona