Wykrywające testy genetyczne są coraz popularniejsze

Liczba par, które poddają się genetycznym testom wykrywającym, podskoczyła tego lata w Saguenay-Lac-Saint-Jean. Wysiłki korporacji prowadzącej poszukiwania w dziedzinie chorób dziedzicznych (CORAMH, Corporation de recherche et d’action sur les maladies héréditaires), aby przekonać młode rodziny do przechodzenia testów, zdają się więc przynosić owoce.

Od czerwca, testy te są oferowane bezpłatnie każdej populacji regionalnej. Proste ukłucie w czubek palca wystarczy, aby dowiedzieć się, czy dana jednostka jest nosicielem, bądź nie, jednej z czterech chorób dziedzicznych najpowszechniejszych w tym regionie, czyli ataksja Charlevoix-Saguenay, tyrozynemia, polineuropatia motoryczna, a także kwasica mleczanowa.

Testy te początkowo były oferowane darmowo ostatniej jesieni, kobietom ciężarnym, co najmniej w 14 tygodniu ciąży. Sześćset sześćdziesiąt kobiet zdecydowało dowiedzieć się, czy były one nosicielkami tych chorób, czy też nie.

A od początku lipca 2011 roku, liczba ta zrobiła znaczący skok: 352 osoby przeszły badanie w ciągu zaledwie dwóch miesięcy.

Dyrektorka CORAMH, Sophie Girard, wyciąga z tego wielką satysfakcję. Przypomina ona, że organizacja pracuje od dziesięciu lat nad wprowadzeniem tych testów dla całej populacji.

Szeroka kampania reklamowa uruchomiona przez agencję zdrowia i opieki społecznej jest z pewnością czymś ważnym. Rzecznik agencji zdrowia i opieki społecznej, Jean-François Saint-Gelais, stwierdza, że celem pierwszym tej kampanii było poinformowanie o istnieniu tych testów.

Przypomina on również, że ostrożność etyczna w dalszym ciągu ma znaczenia, a także wolny wybór pozostaje największym priorytetem. W obliczu tego sukcesu, projekt pilotażowy może również zaowocować innymi projektami poza Quebekiem.