Szybsze wykrywanie tak zwanego „burnout”, czyli wypalenia zawodowego, dzięki prostej analizie krwi albo dzięki testowi śliny, będzie możliwe od dziś za kilka lat. Tak przynajmniej sugeruje niewielkie badanie, przeprowadzone przez dwójkę naukowców: przez pana Roberta-Paula Juster oraz panią Sonię Lupien, która jest dyrektorką Centrum Badań nad Stresem Ludzkim przy szpitalu Louis-H. Lafontaine.
Badanie to pokazuje, że wyczerpanie zawodowe pozostawia po sobie ślady biologiczne, które bardzo łatwo wytropić i wykryć. Aby dojść do takiego wniosku, naukowcy poddali badaniom 30 pracowników, przy pomocy kwestionariusza przeznaczonego do oceniania poziomu stresu.
Jednocześnie, badacze przeprowadzili analizy krwi, które pozwalały zmierzyć 15 czynników, takich jak poziom cholesterolu oraz poziom insuliny. Obydwa te czynniki są znane z tego, iż są związane z przewlekłym stresem.
W ten sposób, łącząc te różne „biomarkery”, naukowcy mogli przyznać każdemu z uczestników badania od 0 do 15 punktów, które określały tak zwane ich „przeciążenie allostatyczne”, co oznacza, w pewnym sensie, poziom zmęczenia fizjologicznego, związanego z przewlekłym się stresem.
Zobacz również:
Przy pomocy testu śliny, uczestnicy mieli także zmierzony poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Badanie to było wykonywane pięciokrotnie w ciągu 2 dni pracy – czyli pięć razy każdego dnia.
Według rezultatów, im bardziej ludzie byli zestresowani, tym większy był ich poziom przeciążenia allostatycznego oraz ryzyko wypalenia zawodowego.
Te testy biologiczne być może więc pomogą lekarzom określić, tak szybko, jak to tylko możliwe, osoby znajdujące się na granicy ryzyka wypalenia zawodowego.
Syndromy wypalenia zawodowego są także związane z anormalnie niskim poziomem kortyzolu, który zdaje się charakteryzować ten syndrom.
W rzeczywistości, spadek poziomu kortyzolu nie jest obserwowany w przypadku depresji, a więc pozwalałby zróżnicować te dwie patologie, które bardzo często są wkładane, mylnie zresztą, „do tego samego koszyka” przez lekarzy.
Komentarze do: Wypalenie zawodowe: można je wykryć przez analizę krwi i śliny?