Zabójcza bakteria: kiełki są z pewnością przyczyną skażenia

Niemieckie władze właśnie przyznały, że to kiełki były przyczyną skażenia bakterią E. Coli enterokrwotoczną, tak zwaną bakterią EHEC. Jest to wiadomość oficjalna.

Kiełki, podejrzewane już na początku tego tygodnia, iż są przyczyną epidemii krwotocznych biegunek w całej Europie, z całą pewnością są winne.

Potwierdził to dyrektor federalnego instytutu nadzoru sanitarnego RHKI, pan Reinhard Burger, w czasie konferencji prasowej, prowadzonej wspólnie przez trzy rodzaje niemieckich władz sanitarnych, odpowiedzialnych za ten temat, jak donosi Agence France Presse.

Jeszcze wcześniej, tego samego dnia, źródło bliskie niemieckim władzom sanitarnym, ujawniło, iż Niemcy liczyły na to, że alarm będzie dotyczyć konsumpcji ogórków, pomidorów oraz surowych sałatek.

Minister rolnictwa z Dolnej Saksonii, na północy Niemiec, Gert Lindemann, przywołał „serię wskazówek” przeciwko fermie Gärtnerhof z Bienenbüttel, która jest „pająkiem w sieci”, według niego.

Przynajmniej 80 osób zarażonych przez zabójczą bakterie w Niemczech, skonsumowało kiełki pochodzące z tej hodowli, przyznał minister.

Bakteria EHEC spowodowała już 31 zgonów, w tym 30 w Niemczech oraz jeden w Szwecji.

Jak uważa Agence France Presse, połowa ofiar w Nadrenii zmarła w następstwie poważnych komplikacji nerkowych, nazywanych zespołem HUS, czyli zespołem hemolityczno-uremicznym.