Brytyjska nastolatka zmuszona była poddać się operacji usunięcia żołądka wskutek spożycia drinka zawierającego ciekły azot. W czwartek dziewczyna trafiła w ciężkim stanie do szpitala po tym, jak wypiła napój z ciekłym azotem podczas świętowania w barze swoich 18 urodzin.
Gaby Scanlon, skarżąc się na problemy związane z oddychaniem oraz bóle żołądka, została pilnie przewieziona do szpitala Lancaster w północnej Anglii, gdzie lekarze stwierdzili perforację żołądka.
«Zdaniem lekarzy, sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie, gdyby operacja nie została przeprowadzona natychmiastowo», skomentowała policja, która wszczęła już śledztwo w tej sprawie.
Wszystko z powodu płynnego azotu, który w temperaturze -196 stopni Celsjusza dodawany jest do drinków, by następnie przybrać formę gazu.
Płynny azot używany jest przez barmanów oraz szefów kuchni do stworzenia wizualnego efektu „mgły” na daniach, a także do natychmiastowego zmrożenia niektórych produktów, np. lodów.
Substancja ta jest używana również do wypalania kurzajek, a w przypadku kontaktu z ciałem, prowokować może poparzenie kriogeniczne lub odmrożenie.
Zobacz również:
Brak podobnych przypadków we Francji
Dokładne okoliczności wypadku Gaby Scanlon nie są jeszcze znane, lecz posunięte hipotezy wskazują, iż zbyt szybko wypiła napój, nie pozostawiając czasu płynowi na ocieplenie się oraz wygazowanie.
«Płynny azot szybko przekształca się w gaz, powodując eksplozję żołądka, tak jakby był balonem. (…) Pomysł zastosowania takich rzeczy w napojach jest nie do uwierzenia», zadeklarował Malcolm Povey, profesor uniwersytetu w Leeds.
Generalna Dyrekcja ds. Konkurencji, Konsumpcji i Ścigania Oszustw (DGCCRF) powiadamia na łamach dziennika Le Figaro, iż nie wykryto jeszcze podobnych przypadków użytkowania azotu we Francji.
W stanie gazowym azot nie sprawia problemów dla organizmu, przypomina Dyrekcja. Najczęściej używa się go podczas pakowania żywności (w temperaturze otoczenia, zastępując nim tlen, np. dla wydłużenia terminu przydatności do spożycia sałaty pakowanej w torebki).
«Ryzyko związane jest wyłącznie z użytkowaniem azotu o bardzo niskiej temperaturze, który może powodować poparzenia od zimna», precyzuje DGCCRF.
Sprzedaż ciekłego azotu zarezerwowana jest dla profesjonalistów, którzy muszą «przestrzegać względnych regulacji podczas użytkowania substancji o podobnym stopniu ryzyka».
Narodowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Sanitarnego Żywności (Anses) nie daje specjalnych wskazówek dotyczących użytkowania ciekłego azotu.
Komentarze do: Zabójczy azot w drinkach?