Zielone algi: ANSES publikuje swoje zalecenia

Zanieczyszczenia wybrzeży atlantyckich przez zielone algi, z powodu wylewania nitratów używanych w rolnictwie, zdaje się być nierozwiązywalnym problemem. Francuska agencja bezpieczeństwa sanitarnego właśnie opublikowała raport, aby co najmniej chronić populację oraz przedstawicieli zawodów skonfrontowanych z toksycznymi wydzielinami.

Proliferacja zielonych alg jest nawracającym problemem na wybrzeżach atlantyckich. Aby walczyć z tą plagą, francuska agencja ANSES (Narodowa agencja ds. bezpieczeństwa sanitarnego, Agence nationale de sécurité sanitaire) publikuje nowe zalecenia w raporcie Zielone algi (Algues vertes).

Bezpieczeństwo spacerowiczów oraz mieszkańców, tak samo jak i pracowników, leży ciężkim kamieniem na sercu specjalistów. Aby uniknąć tego, że wielkie ilości gazów toksycznych – siarkowodoru przede wszystkim – zaczną się uwalniać wraz z gniciem tych zielonych alg, agencja ANSES naciska na wdrożenie w życie działań prewencyjnych, aby zredukować ich proliferację.

Agencja francuska po raz kolejny przywołuje „redukcję nitratów w basenach wodnych”. Jednakże, ponieważ pojawianie się zielonych alg jest sprawą nie do uniknięcia, populacja powinna być mimo wszystko chroniona.

Dlatego też, zbieranie, transport oraz odpowiednie zajęcie się algami w centrach przetwarzania powinny się odbywać najszybciej jak to możliwe, precyzuje agnecja ANSES. Okres ten nie powinien przekraczać 48 godzin po osadzeniu na dnie.

Jeśli chodzi o sposoby zbierania alg, agencja zaleca, aby dokonywane to było środkami mechanicznymi i w przeznaczonych do tego miejscach. W ten sposób, spacerowicze nie będą narażenie na gazy toksyczne.

A jeśli strefy, gdzie osiadają algi są niedostępne, agencja prosi o poinformowanie o tym użytkowników plaż, spacerowiczów oraz mieszkańców wybrzeży.

Ochrona pracowników

Jeśli chodzi o pracowników odpowiedzialnych za zbieranie alg, transport i przetwarzenie, powinni być oni również chronieni. Dlatego też, powinni oni nosić indywidualny czujnik, reagujący na siarkowodór, domaga się agencja ANSES.

Przypomnijmy, że praktycznie każdego roku od ponad 30 lat, wybrzeża w okolicach Contentin i Charentes, ale przede wszystkim wybrzeża Bretanii, pokrywają się zielonymi algami. Gnijąc, osady te powodują ulatnianie się gazu, przede wszystkim siarkowodoru. A gaz tem wywołuje uszkodzenia układu oddechowego, ale nie tylko.

Występowanie podrażnień dróg oddechowych oraz dolegliwości neuropsychicznych zostało udowodnione w sposób obiektywny przez naukowców. Gazy te już zresztą spowodowały śmierć konia i są podejrzane o śmierć mężczyzny, który właśnie manipulował przy gnijących zielonych algach.

Raport agencji ANSES zaleca jednakże dodatkowe badania, aby lepiej scharakteryzować emisję gazów oraz ich ewolucję w czasie. Badania te pozwolą również lepiej poznać toksyczność innych emitowanych substancji.