Nie żyje Tony Nicklison (58), sparaliżowany Brytyjczyk, któremu odmówiono prawa do eutanazji. Mężczyzna, cierpiący na syndrom uwięzienia, zmarł kilka dni po przegranej walce w sądzie o prawo do zakończenia swojego życia przy asyście lekarza.
Po doznaniu udaru w 2005 roku, był całkowicie sparaliżowany. Z otoczeniem komunikował się mrugając oczami i za pośrednictwem elektronicznej tablicy lub komputera aktywowanych za pomocą ruchów głowy.
Rodzina chorego mówi, że umarł „spokojnie we własnym domu”. Za przyczynę śmierci uznano zapalenie płuc.
Mężczyzna był zrozpaczony wynikiem rozprawy. Sam swoje życie określił jako „niegodne i nieszczęśliwe”. Załamany decyzją sądu odmówił przyjmowania pokarmów na kilka dni.
Zobacz również:
- Etycy bronią prawa do wyboru embrionów w zależności od płci
- Pacjencie! Czy wiesz jakie prawa Ci przysługują?
- Historia eutanazji
- RU-486 - Pigułka aborcyjna
- Brytyjski kosmolog Hawking wyraża poparcie dla prawa do godnej śmierci
- Czym jest naprotechnologia?
- Klauzula sumienia w zawodzie lekarza - co to takiego?
- Lekarz wobec transfuzji u Świadków Jehowy
Sędziowie brytyjskiego Sądu Najwyższego, rozpatrujący sprawę Tony'ego Nicklinsona, podkreślają, że w majestacie prawa „dobrowolna eutanazja - niezależnie od motywów i środków jest morderstwem”.
Nie doszło jednak do wszczęcie dochodzenia. Policja nie została wezwana na miejsce zdarzenia, a chory pozostawał pod stałą opieką lekarza, który ostatecznie stwierdził zgon pacjenta, informuje miejscowa policja, sugerując, że okoliczności śmierci Tony`ego Nicklisona nie budzą żadnych wątpliwości.
W Wielkiej Brytanii eutanazja oraz samobójstwo wspomagane są nielegalne i traktowane jako przestępstwo. W styczniu planuje się jednak przeprowadzenie reformy prawa, tak by zezwolić lekarzom na pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom w zakończeniu ich życia.
Komentarze do: Zmarł Tony Nicklison walczący o prawo do eutanazji