Mała grupa ludzi z demencją (o stopniu zaawansowania od średniego do późnego) wydaje się szczęśliwsza i mniej zalękniona po spędzeniu pewnego czasu ze zwierzęciem-robotem, które zostało zaprogramowane tak, żeby odpowiadało na dźwięk i na dotyk, donosi magazyn Scientific American.
To trochę tak jak w filmie z 2012, Robot & Frank, który opowiadał historię starszego mężczyzny, cierpiącego na demencję.
W filmie, Frank otrzymuje inteligentnego robota, który pomaga mu w samodzielnym życiu, w miarę tego, jak choroba naszego bohatera ewoluuje stale ku gorszemu.
Być może scenariusz filmowy okaże się wkrótce napisanym przez samo życie. Albowiem międzynarodowa grupa naukowców odkryła, że takie podejście można naprawdę działać na chorych na demencję.
Zobacz również:
- Układ odpornościowy w wieku starczym
- Jak unikać upadków w starszym wieku?
- Jak zmienia się układ nerwowy podczas starzenia się organizmu?
- Jakie są skutki starzenia się skóry?
- Zmiany spowodowane upływem czasu...
- Narządy czuciowe w procesie starzenia organizmu
- Dlaczego się starzejemy?
- Na jakie operacje plastyczne seniorzy decydują się najczęściej?
W przypadku z prawdziwego życia, zrobotyzowane zwierzę do towarzystwa kształtem przypominało fokę. Wyposażone zostało w oprogramowanie AI oraz czujniki dotyku, które sprawiły, że robot odpowiadał na bodźce.
Foka była w stanie wyrazić zdumienie, szczęście, gniew, a nawet odpowiadać na niektóre słowa.
Pacjenci, którzy spędzili z nią czas, byli szczęśliwsi, a także wykazywali się mniejszym poziomem lęku.
Badanie ukazało się Journal of Gerontological Nursing.
W rzeczywistości zrobotyzowana foka oferowała chorym taką samą uspokajającą obecność, którą oferuje prawdzie zwierzę, kiedy jest wprowadzane na przykład do domów opieki. Z małym wyjątkiem – po automatycznej foce Arctic Cod nie trzeba sprzątać, a także nie trzeba jej karmić.
Komentarze do: Zwierzę-robot do towarzystwa pomaga pacjentom z demencją