FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pitekw12
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 4:46 pm Temat postu: Alergia czy chore zatoki. |
|
|
Witam. Piszę bo po raz kolejny mnie lekarz wysłał do domu "z kwitkiem" a czuję się coraz gorzej. Mam 32 lata, jestem (byłem) aktywny cały czas, mało chorowałem. W młodości dokuczały mi tylko czasem jakieś takie migrenowe bóle głowy 2-3 razy na rok. Od 3-ch lat mój stan zdrowia się pogorszył znacząco. Zaczęło się od dziwnej wyspki na ciele (brzuch, plecy, uda, ręce). Pojawiała się znikąd, takie czerwone owalne plamki, lekko wybrzuszone, nigdy nie swędziały, a gdy schodziły to pozostawiały po sobie taki strupek z suchej skóry. Lekarz mi zapisał w tedy (zaznaczam tutaj że nie jestem już od dawna w Polsce) jakąś maść i powiedział że to jakaś odmiana łuszczycy (psoriais) i tyle. Maść chyba nie pomagała, jedyne co to pozostawiała nie do usunięcia plamy na koszulach. Maść sie skończyła a po kilku miesiącach wysypka sama zniknęła. Czasem coś sie pojawiało, jedna czy dwie kropki. Jak skonczyły sie problemy ze skórą to zaczęło się z gardłem. Ciągle mi coś ciekło po tylej scianie gardła i pojawiły się problemy ze zgagą i cofanie kwasów żołądkowych do gardła, zwłaszcza w łóżku przed snem i w czasie snu, aż się budziłem. Do tego od wewnętrznej strony policzków, zrobił mi się jakiś taki naciek po obu stronach, jakby ropa się zbierała tam, ale nie bolało to nic, po prostu miałem takie dwie pręgi które zaczynały się przy ostatnich zębach i szły po policzkach prawie aż do ust. Znowu poszedłem do lekarza. Badania krwi, wątroba, nerki etc wszystko OK. Lekarz rozłożył ręce i kazał mi łykać Gaviscon po posiłkach i przed snem żeby złagodzic objawy zgagi. Po kilku tygodniach zgaga minęła, a nacieki się cofnęły. Przez około półtora roku miałem luzik od tego i myślałem że już po wszystkim, tylko to ściekanie po tylnej ścianie gardła nie dawało mi spokoju. Zaczęło się znowu w listopadzie 2010, nagle zapiszczało i zatkało mi uszy, do tego coś nie tak z oddechem, jakby płytszy, jakby za mało miejsca w płucach, a może oskrzelach. Od tego czasu jest masakra więc zrobię listę:
1. Ciągle mi coś spływa po gardle. W środku na policzkach znowu mam te pręgi wypełnione czymś.
2.Mam zwężone komory w nosie, niby nie mam kataru, ale coś je zatyka. Wieczorem oddycha się ogólnie lepiej tylko jak kładę się spać to jest gorzej, czasem muszę przez parę sekund oddychać ustami zanim mogę złapać powietrze nosem. Po chwili się normuje, ale wciąż przytkane. Bywa że gdy oddycham to słyszę słaby świst gdześ w płucach albo oskrzelach.
3. Wróciły migreny, ale takie mega, nic nie pomaga. Chowam się w tedy w kącie gdzieś, zakładam poduszkę na głowe i zasłaniam zasłony bo dostaję światłowstrętu. Żona mnie ostatnio ratowała Nimesilem. Bóle nigdy nie zaczynają się z rana tylko tak jakoś po południu (13-14), nasilają się i puszczają koło wieczora (20). Ostatnio mam je raz na 2 tyg. Do tego głowa mnie boli troszkę cały dzień od rana, tak od kilku dni. Ból występuje różnie, boki, tył, czubek głowy.
3. Wróciła też zgaga i cofanie treści z żołądka. W ustach mi się robi też taki kwas bez powodu. Dziwne uczucie, piecze strasznie.
4. Oczy mam przekrwione, żyłki popękane. Pieką mnie i są wrażliwe na swiatło, łzawię czasem. Na jednym białku zrobiła mi się jakaś malutka biała chrostka. W lewym oku czasem mam jakieś męty, nitki i pod wieczór uczucie jakby było lekko napuchnięte i lekko zamglone.
5. Uszy mam lekko przytkane, jakby ciśnienie chciało sie wydostać rozpychało od środka. Jak się dostanie do ucha kropelka wody to mam totalny jakiś dyskmfort i dziwne lęki mnie napadają (jeszcze rok temu mogłem pływać w basenie i nigdy nie miałem problemu z zamaczaniem uszu). Problemy z równowagą, ale nie jakieś straszne, czasem sie zakręci albo gwiazdki widzę jak się schylę.
6. Czasem mam takie dziwne uczucie jakby ktoś mnie uszczypnął gdzieś na skórze głowy, brzucha albo pleców. Boli mnie łokieć prawy jak zginam, a na pewno się nie udezyłem nigdzie.
7. Jestem rozkojarzony i poddenerwowany. Nic mi się nie chce.
Poczytałem trochę i stwierdziłem że może to ma jakieś podłoże alergiczne albo mam problem z zatokami. Mam nadzieję że to nie sprawa dla neurologa. W maju będę w Polsce i zastanawiam się czy sobie nie zrobić tomografii tylko nie wiem czego. Czy jak zrobię tomografię mózgu to zatoki też mi zobrazuje? Chciałbym sprawdzić zarówno zatoki jak i czy coś mi nie "siedzi" w głowie. Czy ktoś ma pojęcie co mi może być? Pozdrawiam. Piotr. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
doradcadm
Dołączył: 15 Maj 2012 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 6:11 pm Temat postu: |
|
|
1. Ciągle mi coś spływa po gardle. W środku na policzkach znowu mam te pręgi wypełnione czymś.- Na wewnętrznej stronie policzka można wyczuć językiem (lub palcem)przebiegające poziomo od tyłu ku przodowi cienkie zgrubienie, jakby rurkę. Nie jest to nic niepokojącego, to po prostu przewód ślinianki, którym ślina jest wyprowadzana do jamy ustnej. Absolutnie się tym nie należy przejmować
2. Może być wiele przyczyn niedrożnego nosa (infekcje, alergia). Zapalenie zatok charakteryzuje się tym, że objawy są gorsze rano, a nie wieczorem.
3. Migrena prawie zawsze dotyczy połowy głowy. Zmienne umiejscowienie bólu może przemawiać raczej za np. napięciowym bólem głowy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|