FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szonot
Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Mar 10, 2012 8:59 pm Temat postu: Ból głowy z "pływającym mózgiem" |
|
|
Witam, nie chcę łamać zasad forum, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać porady.
Od około 2-3 tygodni potwornie boli mnie głowa w tylnej części (na wysokości potylicy), ból jest cały czas taki sam (po APAP-ie nieco przeszło, ale na krótko), czasem mam uczucie jakby "mózg falował, albo pływał w czasce".
Ciśnienie utrzymuje się na poziomie 139/67 lub 133/70 (generalnie wyższa wartość jest na poziomie 139-132, a niższa wartoś na poziomie 64 - 79 i tętno najczęściej na poziomie 71 - 79).
Byłam u lekarza, stwierdził przemęczenie i zalecił hydroksyzynę i coffecorn podczas bólu głowy) - po pierwszym spałam, a po drugim miałam uczucie jakbym "stała z boku i patrzyła na wszystko" - miałam uczucie jakbym była na granicy obłędu.
10 dni w domu i żadnej poprawy - głowa boli w części potylicznej, czasem mam uczucie, jakby na czubku głowy coś mi pod czaszka wirowało (nie chodzę chwiejnym krokiem, a mam uczucie jakbym miała zawroty głowy), czuję ucisk w klatce piersiowej (jakby na środku mostka) i uczucie ucisku (jakby coś od środka rozpychało mi czaszkę w okolicy czubka głowy, czoła, policzków i uszu).
Najbardziej boję się tego, że te różne objawy sprawiaja , że czuję się, jakbym nie była sobą (otępiały, jabym sam siebie obserwował z góry lub z boku, a czasem mam wrażenie, że wszystko co mnie otacza jest takie obce).
Nie wiem czy to faktycznie efekt przemęczenia i silnego stresu?
Czy możecie mi coś podpowiedzieć?
Przepraszam, jeśli łamię regulamin, ale jestem nowa na forum i nie wiem jak się tu poruszać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
jolka_123
Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 25
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Cze 01, 2012 8:30 pm Temat postu: |
|
|
szonot napisał: | Witam, nie chcę łamać zasad forum, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać porady.
Od około 2-3 tygodni potwornie boli mnie głowa w tylnej części (na wysokości potylicy), ból jest cały czas taki sam (po APAP-ie nieco przeszło, ale na krótko), czasem mam uczucie jakby "mózg falował, albo pływał w czasce".
Ciśnienie utrzymuje się na poziomie 139/67 lub 133/70 (generalnie wyższa wartość jest na poziomie 139-132, a niższa wartoś na poziomie 64 - 79 i tętno najczęściej na poziomie 71 - 79).
Byłam u lekarza, stwierdził przemęczenie i zalecił hydroksyzynę i coffecorn podczas bólu głowy) - po pierwszym spałam, a po drugim miałam uczucie jakbym "stała z boku i patrzyła na wszystko" - miałam uczucie jakbym była na granicy obłędu.
10 dni w domu i żadnej poprawy - głowa boli w części potylicznej, czasem mam uczucie, jakby na czubku głowy coś mi pod czaszka wirowało (nie chodzę chwiejnym krokiem, a mam uczucie jakbym miała zawroty głowy), czuję ucisk w klatce piersiowej (jakby na środku mostka) i uczucie ucisku (jakby coś od środka rozpychało mi czaszkę w okolicy czubka głowy, czoła, policzków i uszu).
Najbardziej boję się tego, że te różne objawy sprawiaja , że czuję się, jakbym nie była sobą (otępiały, jabym sam siebie obserwował z góry lub z boku, a czasem mam wrażenie, że wszystko co mnie otacza jest takie obce).
Nie wiem czy to faktycznie efekt przemęczenia i silnego stresu?
Czy możecie mi coś podpowiedzieć?
Przepraszam, jeśli łamię regulamin, ale jestem nowa na forum i nie wiem jak się tu poruszać. |
Dodano po 37 sekundach:
udaj się do neurologa ,koniecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|