FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomek64
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Paź 15, 2006 11:59 am Temat postu: bol po prawej stronie mostka |
|
|
Witam ,od jakis 3 miesciecy mam bole blisko prawej strony mostka ,wystepuje one ,gdy sie zasiedze i zmienie pozycje ciała(schyle sie,obroce)nie raz wystepuja przy podnoszeniu prawej reki,rzadko gdy jestem cały czas w ruchu.BYlem z tym u lekarza mialem robione rtg klatki i wszystko było dobrze ,kardiolog wykluczyl chorobe serca.Lekarze stwierdzili ze to przyczepy żeber do mostka i przepisali masc przeciwzapalna fastum zel,jednak zbytnio ta masc nie pomaga a jak tak to tylko na krotko,CO myslicie czy to rzeczywiscie to stan zapalany tych przyczepow i jak dlugo to sie leczy.Dodam ,że przed pierwszym bolem cwiczylem na silowni. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
madlen_28
Dołączył: 30 Kwi 2007 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Kwi 30, 2007 10:02 pm Temat postu: Zespół Tietz`a |
|
|
ja mam dopiero 18 lat, niecałe 2 lata temu, po ok 10 latach leczenia na serce pewna lekarka na pogotowii powiedziała mi, że ból, który tak właśnie opisujesz (u mnie występuje po lewej stronie i na środku, stąd to błędne przekonanie o chrym sercu) to Zespół Tietza- zapalenie przyczepów chrzęstnych żeber do mostka. Pani doktor powiedziała mi, że mże za X lat z tego wyrosnę, a jeśli nie to "trudno", bo współczesna medycyna nie zna ŻADNEGO lekarstwa na tą chorobę. Stwerdziła, że ból jaki towarzyszy tej chorobie jest podobny do stanu przedzawałowego i że boli jak zawał serca, z tym, że żyjesz, nic Ci nie będzie. Jedyne tabletki jaki mi pomagały to NAPROXEN i tylko te. W sumie nic takiego, ale warto wypróbować.I jeszcze jedna ważna sprawa- zmiejsz ilość stresu w swoim życiu przez jakiś czas i przedewszystkim uważaj, zeby Cię nigdzie nie przewiało, bo to właśnie przez przewianie później chodzę i "umieram" przez dwa tygodnie do póki się nie wyleczę. Nie wiem czy przeczytasz moją odpowiedź na Twój post, ale zamieszczam to tutaj także w celu wypowiedzi innych osób które wiedzą na ten temat więcej niż ja. Pdobno na studiach uczą o czymś takim jak Zespół Tietza,tylko że potem wszyscy lekarze (a było ich duuuuuuuuuużo) patrzą na mnie jak na wariatkę, gdy ich proszę o bliższe informacje. Z początku nie mogłam przyjść do wiadomości: niuleczalnie chora, ale radzę sobie z tym. Przeczytałam gdzies w jednym z artykułów o raku piersi, że nowotwór może objawiać się w bardzo podobny sposób, także dla pewności dla pań radzę się wybrać do lekarza, w moim przypadku to raczej nie możliwe. Pozdrawiam i proszę o komentowanie. brillo@vp.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
|
templaris
Dołączył: 10 Wrz 2014 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Wrz 10, 2014 9:24 pm Temat postu: Re: bol po prawej stronie mostka |
|
|
tomek64 napisał: | Witam ,od jakis 3 miesciecy mam bole blisko prawej strony mostka ,wystepuje one ,gdy sie zasiedze i zmienie pozycje ciała(schyle sie,obroce)nie raz wystepuja przy podnoszeniu prawej reki,rzadko gdy jestem cały czas w ruchu.BYlem z tym u lekarza mialem robione rtg klatki i wszystko było dobrze ,kardiolog wykluczyl chorobe serca.Lekarze stwierdzili ze to przyczepy żeber do mostka i przepisali masc przeciwzapalna fastum zel,jednak zbytnio ta masc nie pomaga a jak tak to tylko na krotko,CO myslicie czy to rzeczywiscie to stan zapalany tych przyczepow i jak dlugo to sie leczy.Dodam ,że przed pierwszym bolem cwiczylem na silowni. |
Witam, odświeżam temat, ponieważ mam identyczne problemy jak tomek64. Po wdechu i naciśnięciu mostka boli mnie w jego okolicy po prawej stronie. Ponadto czasem kłuje mnie po prawej stronie, a dzisiaj z jednym kłuciem pojawił się gigantyczne uderzenie ciepła (pierwszy raz w życiu takie coś doświadczyłem). Byłem dzisiaj u lekarza, a ten sprawdził mi ciśnienie lekko zawyżone (ale 6 godzin w aucie od rana spędziłem więc pewnie dlatego). Następnie stetoskopem zbadął mnie z tyłu po prawej stronie i powiedział, że to dla niego dziwne i że jakbym kaszlał (a nie mam i nie miałem kaszlu) to od razu przepisałby mi antybiotyk bo mam tam jakieś spore problemy (nie wiem jak to opisac po prostu wybadał że jest tam coś źle). Mam jutro ekg, krew, rtg klatki itp. Czy możecie mi coś więcej powiedzieć na ten temat?
p.s. jestem osobą bardzo przejmującą się i stresującą więc to może mieć coś wpływ na to sam nie wiem, okolica mostka boli mnie także przy innych pozycjach takich jak np mocniejsze skręcanie tułowia, wyginanie się itp |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|