egon-88
Dołączył: 23 Cze 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Cze 23, 2010 4:33 pm Temat postu: ból w okolicy rzepki |
|
|
Witam.
Kiedyś żyłem w przeświadczeniu, że w przypadku uzasadnionych wątpliwości odnośnie swojego zdrowia, lepiej od razu pójść do lekarza, niż radzić się na forach, pełnych specjalistów i „specjalistów”. Moje podejście się zmieniło od kiedy mam problem z bólem kolana, utrzymującym się już grubo ponad pół roku. Byłem u wielu renomowanych specjalistów, z których wszyscy stawiali zupełnie inne, często wykluczające się diagnozy.
Mam 22 lata. 5 lat temu przeszedłem udaną rekonstrukcję ACL ze ścięgna mięśnia półbłoniastego. Po rehabilitacji, poza bezbolesnym trzeszczeniem stawu, wszystko było w porządku.
Uprawiam aktywnie sport. Biegam, pływam, rower, narty. Moją największą miłością jest jednak siatkówka. Od około 9 miesięcy borykam się z następującym problemem: Po kilku mocnych wybiciach do ataku, nie jestem w stanie wykonać kolejnego. (a wybijam się zawsze bardzo mocno; w szkole dostałem 5 ze skoku w dal nawet przy skręconej kostce) Czuję ogromny, piekący ból w okolicy rzepki podczas wybicia i lądowania. Umiejscowiłbym go po jej stronie górnej, przyśrodkowej. Ból ten zmusił mnie do zaprzestania gry i chodzenia po kolejnych fachowcach. Fizjoterapeuta podejrzewał naderwanie przyczepu mięśnia. Miesiąc rehabilitacji nie przyniósł jakiejkolwiek zmian.
Lekarz, który operował mnie te 5 lat temu, wykonał USG, stwierdził, że nic niepokojącego w kolanie się nie dzieje, lecz przypisał tabletki z glukozaminą, sugerując, że ból może pochodzić od początkowego stanu chondromalacji. Brałem 2 rodzaje tych tabletek, łącznie przez 3 miesiące – kompletnie żadnego efektu. Poszedłem na rezonans magnetyczny. Wynik:
Stan po rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego. Przeszczep położony prawidłowo odpowiednio napięty.
Niewielka ilość płynu wewnątrzstawowo i w zachyłku nadrzepkowym.
Wysepka kostna o śr. 0,4cm w kłykciu przyśrodkowym kości udowej.
Uszkodzenie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej. Więzadła krzyżowe przednie i tylne, oba poboczne oraz więzadło rzepki i ścięgno mięśnia czworogłowego uda przedstawiają się prawidłowo. Chrząstka stawowa przedstawia się prawidłowo.
Poszedłem z wynikiem do kolejnego dobrego ortopedy. Obejrzał na komputerze zdjęcia, pomacał, pozginał i stwierdził, że łąkotka nie jest uszkodzona, natomiast może być uszkodzona chrząstka stawowa lub może występować zespół rzepkowo-udowy, ale nie wie co robić i może zaproponować... artroskopię, by może coś znaleźć.
Nie zdecydowałem się. Nie czuję bólu podczas wchodzenia po schodach, biegania, jazdy na rowerze, więc nie chcę ryzykować powikłań. Ból do zniesienia odczuwam podczas gry w piłkę nożną i podczas napinania mięśni przy kącie zgięcia około 105 stopni. Postanowiłem pójść na siłownię, w celu wzmocnienia mięśni nóg. Mam dużo silniejsze zginacze (45kg) od prostowników (25kg) oraz odwodziciele (>60kg) od przywodzicieli (40kg). Nie wiem czy jest to naturalna dysproporcja, czy można szukać źródła mojego problemu w tej różnicy i powinienem skupić się na jakichś konkretnych ćwiczeniach.
Proszę napiszcie czego jeszcze mogę szukać i jakie mam szanse zagrać w siatkówkę.
Pozdrawiam. |
|