adria
Dołączył: 28 Lip 2013 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lip 28, 2013 9:26 pm Temat postu: diagnoza |
|
|
Wspomnę tylko, że byłam ukoszona przez kleszcza.
Od połowy zeszłego roku kiedy załozyłam pólbuty zaczął się ból w kostce promieniujący do kręgosłupa, przez kilka dni kulałam, bo przy chodzeniu ból się naśilał. Po jakimś czasie ból poprostu minął - smarowałam tylko maściami. Dostałam skierowanie do ortopedy, ale neistety nadal czekam za wizytą. Kilka miesięcy temu zaczeła mi drętowieć prawa noga i reka byłam u neurologa i dał skierowanie do szpitala, zapytał tez czy bym się nie zgodziła na punkcje - taką zgode w przychodni wyraźiłam. Leżac tydzien w szpitalu miałam robione rezonans, który nic nie wykazał, EEG, ENG wszystko było jak najbardziej w porządku. Niepokojące dla lekarza bylo tylko to że spadały mi białe krwinki przyjmując się do szpitala miałam 3.36 2 dni pozniej 3.16. Po wyjściu ze szpitala przez jakieś 1,5 tygodnia bolała mnie głowa - zarzywałam środki przeciwbolowe a od jakiegoś miesiąca niestety nie mogę siedzieć bez oparcia bo pojawił się bol w kregosłupie w dolnej czesci. Naprawde denerwuje mnie to że zgodziłam sie na punkcje i jej nie miałam a teraz czuje sie jeszcze gorzej niz przed szpitalem. Prosze o rade |
|