Długotrwałe nudności i bóle brzucha

[Mariuszz]

Moja historia choroby jest dosyć długa więc spróbuję to ująć w skrócie telegraficznym...
Chodzi o to że od pół roku męczą mnie mdłości, byłam przez ten czas u 7 różnych lekarzy i nikt nie wie co mi jest
Zrobiłam gastroskopię, wyszły nadżerki na dwunastnicy, przepisano mi na 6 tyg. leki które zlikwidowały te nadżerki co potwierdziła 2 gastroskopia. Nudności nie minęły nawet na 1 dzień. Zrobiłam USG, wyszły kamienie w pęcherzyku żółciowym, zrobiłam operację, dalej mnie mdli...
Biorę Hydroksyzinum na uspokojenie bo podejrzewa się u mnie nerwicę. Faktycznie pomogły w 1 tygodniu i obyło się bez nudności, jednak teraz znów mam mimo że dalej biorę te tabletki :/
Myślicie że to mogą być objawy nerwicy? Dodam że jestem bardzo nerwową osobą tzn wszystkim się stresuję, wszystkiego się boję i zaraz boli mnie brzuch lub mam biegunki...
Ech brak mi słów... POMÓŻCIE PROSZĘ!


----edited by emilka-----
nadałam tytuł, który bardziej sugeruje treść postu

[anetka]

No jesli wszystkie badania wychodzą dobrze to może udasz się do psychologa...
_________________

[exullt]

To co opisujesz moim zdaniem wskazuje na nerwice wegetatywna, tzn taka ktora odbija sie glownie na zoladku.
Zazwyczaj osoby na to cierpiace maja wlasnie biegunki, mdlosci, czasami kompletny brak laknienia, bole zoladka itp.
Radze udac Ci sie do psychologa bo mysle ze tu wlasnie lezy przyczyna z tego co piszesz. W twojej psychice.