dammian00
Dołączył: 15 Sie 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Sie 15, 2010 11:44 am Temat postu: Długotrwały problem z gardłem, nosem i zatokami - PILNE ! |
|
|
Witam. Postaram się opisać moje objawy jak najkrócej i najbardziej treściwie.
Mam 17 lat.
Od kilku lat miałem problemy z gardłem i zatkanym nosem - ale to nie był lejący
się katar, tylko suchy, nie można było go wysmarkać i też spływała mi flegma po
tylnej ścianie gardła. Często mam przeziębienia też. Nie zwracałem i rodzice też
na to takiej wielkiej uwagi. Lekarze nic nie mówili. A pamiętam to stąd, że we
wczesnym dzieciństwie pamiętam zapach trawy, a teraz koszę trawnik i go nie czuję
(już od wielu lat). Nie zwracałem na to uwagi, ale dopiero teraz zauważyłem, że
to tak nie powinno być. Zazwyczaj choroby u mnie przebiegały bezgorączkowo, a
nawet z lekkim oziębieniem ciała (do 36,0 nawet), ale odczuwałem taką jakby
wewnętrzną gorączkę - pociłem się i wydawało mi się, że mam gorączkę, a tak
naprawdę nie miałem. Nie wiem co to może być.
Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z tą chorobą, ale na wszelki wypadek napiszę.
Zazwyczaj mam problem z koncentracją i zapamiętywaniem, problemy z wstawaniem
rano, zazwyczaj wstaję ok. 11:00 , ostatnio od jakichś 2 miesięcy jestem ospały,
nic mi się nie chce, często boli mnie/ swędzi gardło, piję dużo wody
prawdopodobnie dlatego, że mi wysycha gardło ? Jak jeżdżę na rowerze to całe
gardło mam wyschnięte (a podczas jazdy oddycham przez nos), ale noc 1 dziurka też
jest zatkany, wypluwam flegmę. Nie da się wysmarkać nosa bo to jest suchy katar.
Odkąd pamiętam mam szumy w uszach cały czas, tylko jak jest cicho lub jak używam
zatyczek do uszu to to się lepiej uwidacznia. Zawsze mam też problemy z obłożonym
językiem białym. Od czasu do czasu odkrztuszam takie białe czopy(?) czy
coś i to ma nieprzyjemny zapach.
W marcu tego roku zachorowałem prawdopodobnie na zapalenie zatok przynosowych -
stwierdziła lekarz laryngolog ( objawy: niedosłyszenie w prawym uchu, bóle głowy,
brak gorączki, złe ogólne samopoczucie, zatkany nos, spływająca wydzielina po
tylnej ścianie gardła). Nie były robione jakieś szczególne badania, tylko lekarz
obejrzała. Brałem antybiotyk (nie pamiętam jaki)
Po skończonym antybiotyku zrobione był rentgen i zatoki wyszły czyste. Nie
pamiętam dokładnie jak się czułem, ale chyba lepiej. Ale po pewnym czasie znowu
pojawiła się flegma, przytkany nos i suchość w gardle itp.
Gdzieś tak w połowie czerwca znowu pojawiły się podobne objawy do zapalenia zatok
( przygłuche prawe ucho, bóle gardła, ale małe bóle głowy lub wcale, ogólne
osłabienie, uczucie ogłuszenia, zmęczenia, suchość w gardle, zatkana zawsze 1
dziurka w nosie zazwyczaj prawa,
Byłem z tym u lekarza, ale nic nic nie mówił, przepisał antybiotyk .(nie pamiętam
jaki) , ale po tygodniu nic nie pomogło, przepisał następny antybiotyk (nie
pamiętam jaki) i też nic. I tak siedzę z tym zmęczeniem i suchym gardłem,
obłożonym białym językiem do dzisiaj. Jakoś nie poszedłem do lekarza, myślałem,
że jakoś przejdzie a jestem coraz bardziej wykończony i brak mi sił.
Laryngolog mówił, że wymaz można zrobić dopiero po 3 tygodniach od końca
przyjmowania antybiotyku.
Teraz jest połowa lipca i nadal mam to samo a nawet się pogorszyło.
Tutaj zdjęcie gardła z dnia 20 lipca 2010 -
http://img839.imageshack.us/img839/5793/dsc01761t.jpg
tutaj zdjęcie z 15 sierpnia -
http://img243.imageshack.us/img243/8551/dsc01850ot.jpg
Proszę o pomoc bo nie ukrywam, że głos mi będzie potrzebny do śpiewania. |
|