Dziwne objawy, chroniczne zmęczenie

[madziaf]

Wszystko zaczęło się we wrześniu kiedy w rutynowych badaniach krwi wyszło że mam anemię. Od tego czasu ciągle coś jest nie tak. Anemię wyleczono w ciągu kilku miesięcy. W trakcie miałam jakieś dziwne bóle podbrzusza, ale ginekolog niczego nie stwierdził. W styczniu zachorowałam na grypę w trakcie której wylądowałam na pogotowiu z kołataniem serca, tachykardią, stwierdzili nerwoból, dali Bisocard. Czasem miewam dziwne bóle w klatce piersiowej ale kardiolog na podstawie EKG i USG serca niczego nie stwierdził. W marcu trafiłam do szpitala z podejrzeniem guza mózgu. Na szczęście okazało się że mam tylko zapalenie zatok, ale w EEG wyszło że mam dyskretne zmiany w przedniej części mózgu po stronie prawej pod postacią zwolnienia czynności podstawowej na co dostałam Sermion i mam powtórzyć w czerwcu EEG. Ostatnio zauważam u siebie cały czas jakieś dziwne objawy. Często jestem zmęczona bez względu na to ile spałam, robi mi się słabo, nie mam siły,mam dreszcze przy prawidłowej temperaturze ciała, kiepsko mi się oddycha, często ziewam, mam prawie codziennie lekkie, czasem silniejsze bóle podbrzusza, czasem całego brzucha, często robi mi się niedobrze, zdarza się że mam odruchy wymiotne. Ostatnie badania krwi pod koniec marca były ok, tarczyca też ok, ciśnienie krwi mam raczej w normie, czasem zdarza się że skurczowe mam lekko podwyższone ale przechodzi po odpoczynku. To mogą być objawy jakiejś choroby czy wyolbrzymiam? Nie chcę wyjść u lekarza na idiotkę i hipochondryczkę.

[Pasta]

Powiem tak, te wszystkie objawy znów wskazują na Anemię! Nie no, nie lekceważ takich objawów, zdrowie jest najważniejsze:) A długo to ostatnio trwa z tymi objawami? Jak jakiś dłuższy czas, to nie ma już na co czekać. Trudno by odruchy wymiotne brały się same z siebie i każdego dnia byłaś nie do życia, mimo tego, że nawet długo spałaś.

Jeśli jednak nadal twierdzisz, że nie chcesz jeszcze udać się do lekarza, spróbuj urozmaicić dzień, poranną gimnastyką przed pracą, dobra aktywność z rana zawsze pomaga, czujemy się lepiej przez cały dzień. Jak to nie pomoże, to kolejny dowód, że coś jest dalej źle.

Dieta, dbaj o magnez w organizmie i o odpowiedni dobór witamin. Czasem faktycznie, niektóre objawy mogą wywołane być po prostu działaniem naszej psychiki, ale w tym wypadku wydaje mi się, że na pewno tak nie jest.

Tak jak mówiłam, objawy znów wskazują na anemię... bynajmniej ich zdecydowana większość.

[madziaf]

Niedoboru magnezu raczej nie mam bo łykam codziennie. Ciężko mi powiedzieć ile to trwa, ale około miesiąca już na pewno. Jest taka chwila że rozpiera mnie energia, a godzinę potem potrafię być niesamowicie senna, zmęczona. Zawsze zasypiam momentalnie, wystarczy że położę się na minutę i po chwili już śpię. Zdarza mi się właśnie spać w ciągu dnia nawet parę godzin bo nie mogę się dobudzić, a potem i tak bez problemu przesypiam całą noc. Dziwi mnie też, że praktycznie codziennie mam w nosie jakieś dziwne skrzepy, a kiedy usunę je chusteczką z nosa leci krew. Wygląda to tak jakby podrażnione śluzówki nie chciały się zregenerować. Dodatkowo bardzo źle przechodzę miesiączki, krwawienie nie jest szczególnie obfite ale ból przez pierwsze trzy dni straszny, pomagają tylko leki przeciwbólowe na receptę. Też się zastanawiałam czy to nie przypadkiem znowu anemia, ale chyba jeszcze mimo wszystko zaczekam. Rodzina twierdzi, że przesadzam i za bardzo martwię się swoim zdrowiem, ale jak tu się nie martwić przy takim samopoczuciu.

[Pasta]

Właśnie nie słuchaj ich, idź od razu i nie czekaj! To twoje zdrowie, nikt nigdy nie czuje tego co Ty, w danej chwili. Więc tego nie zrozumieją, masz bardzo trudne objawy, strasznie zróżnicowane, ciężko z tylu przyczyn zdiagnozować coś jednolitego, bo objawy wskazują kilka możliwości. Dla tego nie czekaj, tylko idź od raz z miejsca do lekarza, ile można się tak męczyć? Gdyby to było samo poczucie, to trochę sportu, długi sen i by przeszło, a nie przechodzi. W dodatku ta lecąca krew i skrzepy w nosie? To bardzo podejrzane, problem musi tkwić gdzieś głęboko. Nie trać czasu, on ucieka a zdrowie razem z nim. Właśnie, jak się tu nie martwić?! W dodatku swoim zdrowiem... Nie każdy jest super odporny, każdy organizm działa inaczej, twój jest może, słabszy ciut i bardziej wrażliwy, więc tak regauje.

Jedno jest pewne, unikaj alkocholu, palaczy, tłustego mięsa i czerwonego mięsa, pij zieloną herbatkę raz dziennie, ona dobrze reguluję trawienie organizmu, ma ciekawe wartości. Zioła, typu rumianek, też są wskazane, wszystko dla zdrowia, ryby, warzywa. Musisz dbać o siebie i jeszcze raz mówię, martwienia się o swoje zdrowie, nigdy za wiele!