Fetysz u partnera

[wind_of_hope]

no ale jej nie odpowiadaja niektore fantazje jej faceta..i w tym sęk
_________________

[tylkoTO]

gdyby nie fantazje nie było by tak fajnego sexu ;p heh

chodź ta kupa mnie obrzydza

[Tvisha]

ja tam nie umiem robic kupy na zawolanie, wiec chyba by mi sie nie udalo... hehehe...

a na powaznie o pisingu to glosno ... chocby w filmie American pie beta house

Kazdy ma fantazje zgadzam sie ... i oczywiscie nikt nikomu do lozka nie zaglada o ile ta osoba nie chce sie dzielic wlasnymi sprawami. I tez uwazam ze jesli komus rownierz sprawia przyjemnosc jakis fetysz to jest to ok.

Mi nie przeszkadza spuszczenie sie na cialo i nie uwazam tego jak scene z pornosa. Bardziej mysle o scenach z pornosa jako o sikaniu . Rozni ludzie rozne punkty widzenia.

Widac twoj facet ma wiecej fetyszy smakowych ...
mi odpowiada pieszczenie moich stup o ile je wczesniej umylam i wypumeksowalam i obcielam wszystkie niedoskonalosci ... co do plucia i sikania bym sie nie przekonala.

Jesli ci cos nie odpowiada to musisz mowic o tym jasno i prosto ... jesli kocha to nie zdradzi. A z tym ze stajesz sie mniej atrakcyjna to nie sadze ze jest to prawdziwe ...
Do zdrady doprowadzaja niska ocena partnera - przestaje on byc dla nas taki atrakcyjny i brak konsekwentnosci w zachowaniu - czyli nie wyrazenie tego co naprawde sie chce.
Sadze ze problem tkwi w tym ze nie wiesz jakiej reakcji masz oczekiwac jak mu powiesz NIE. Co jest najwiekszym problemem ludzi w obecnej rzeczywistosci.

[lumidi]

Już z nim o tym pogadałam. Moge być pewna że żadnych kup i spermy mi nie będzie proponował i że nie muszę sie tym martwić . Wytłumaczyliśmy sobie wszystko ja bezpiecznie i zarazem cudownie czuje sie kiedy to wszystko ogranicza się do stópek i on już o tym wie. Powiedział że nie będzie na mnie naciskał w żaden sposób i że moge być pewna że nic się między nami nie zmieni. Czyli jest ok Dziękuje Wam wszystkim za rady

[Fever]

dobrze, że odważyłaś się na szczerą rozmowę :] powodzenia i pozdrawiam !

[pawelu25]

Witam wszystkich , , ale mam ogromną nadzieje że znajdę tu odpowiedź na dreczące mnie pytania , związane z problemem z jakim się borykam.
Mianowicie zauwazyłem już bardzo dawno u siebie jeszcze w dziećiństwie pociag do osób olaleczonych , odczuwam podniecenie na myśl o kontaktach z osobami mającymi amputowane kończyny , zwłaszcza nogi , sam też chciałbym żeby zostały mi amputowane nogi lub jedna, praktyczne zawsze , całe zycie przewija się motyw amputacji , todyczy to tylko nóg obu lub jednej. Nie potrafię przestać o tym myśleć , nawet współżyjąć z moją żoną , zawsze wyobrażam sobie że albo ona albo ja mamy coś amputowane , tylko wtedy jest to dla mnie atrakcyjne, nie wiem czy znane jest to zjawisko , czy też tylko ta przypadłość dotyczy mojej osoby. Żona o niczym nie wie , poprostu boje się jej o tym powiedzieć, może znajdę tutaj odpowiedź na dręczące mnie pytanie...z góry dziękuję.




--------edited by emilka--------
myślę, że temat można przyłączyć do ogólnego o różnych fetyszach

[kasiaa1]

pawelu25 ja osobiście pierwszy raz słyszę o czyms takim, ale nie oceniam Cię, bo różnych ludzi różne fetysze kręcą. Moim skromnym zdaniem powinieneś szczerze porozmawiać o tym z Twoją żoną, bo to troszkę nie fair kochając się z nią myśleć tak naprawdę o kimś innym. I naprawdę uważasz, że okaleczając się dobrze zrobisz? Załóżmy, że po jakimś czasie fascynacja amputowanymi kończynami Ci minie i co wtedy?