Hashimoto, Bolerioza czy coś innego?

[maszpa]

Witam serdecznie.
Mój problem rozpoczął się około 2 lata temu, w wieku 36 lat - nagle zaczęłam tyć, wypadały mi włosy, skóra była sucha, łuszczyła się, dostałam nadciśnienia (bez tabletek 180/120), okres mi się rozregulował, zaczęłam mieć problemy z widzeniem (raz lepiej a raz gorzej), cholesterol powyżej 220. Poszłam do rodzinnego a on skierował mnie do endokrynologa.
Jeżdżę do endokrynologa od 2 lat, co kilka miesięcy. Przez ten czas miałam robione badania krwi oraz usg. Usg, robione dwukrotnie, pokazało guzek o wielkości 1 cm, który się nie powiększa (piszę co powiedział lekarz, bo opisu nie otrzymałam), wyniki: TSH, robione 4-krotnie, w normie - nie przekraczało 2,0, FT3, FT4 - w normie, zbadałam również antyciała: AntyTG w styczniu 2013 wypadło dobrze (<10), antyTPO w grudniu 2012 - 5,18, w lutym 2014 - już 12,61 (norma do 5,61). Endorynolog powiedział, że nie ma powodów do niepokoju.
I wszystko byłoby dobrze, gdyby jakiś miesiąc temu nie powiększyły mi się węzły chłonne pod pachami. Na początku obserwowałam tylko, ale nastraszona przez znajomych, poszłam do lekarza. Lekarz skierował mnie na usg piersi i kazał zrobić morfologię, OB i CRP. Usg nie wskazało żadnych nieprawidłowości, OB - 40, CRP - 7,91, leukocyty- 10,1, reszta w normie.
W międzyczasie otrzymałam swoje wyniki boleriozy ( z racji mojego zawodu mój zakład pracy co roku przeprowadza badania) - i porównując wyniki z ostatnich 3 lat:
IgG:
- 2012 - IgG - 11,29 ( w okresie gdy zaczęły się moje problemy),
- 2013 - IgG - 5,00,
- 2014 IgG - (robione 2 tyg. temu) - 66,40 (norma - poniżej 16)
IgM:
- 2012 - IgM - 2,48 ( w okresie gdy zaczęły się moje problemy),
- 2013 - IgM - 2,00,
- 2014 IgM - (robione 2 tyg. temu) - 3,06 (norma - poniżej 16)
Badanie wykonano metodą CLIA na analizatorze Liaison.
Mam niejasne wrażenie, że to wszystko co opisałam powyżej łączy się w jedno. Ponadto dzisiaj zauważyłam powiększenie kolejnego węzła chłonnego - tym razem nadobojczykowy prawy, u lekarza jeszcze nie byłam. Węzły chłonne pod pachami nadal są, pod pachą prawą większy
Lekarz rodzinny dał mi skierowanie do lekarza zakaźnego, mam jeszcze w nadchodzącym tygodniu powtórzyć morfologię, OB i CRP. Natomiast podejrzewam, że wyniki zamiast się polepszyć, pogorszą się, zwłaszcza, że kolejny węzeł się powiększył.
Co do moich chorób: sięgając wstecz to lekarza odwiedzałam przeciętnie raz do roku po antybiotyk na zapalenie gardła. Ponadto mam problemy z kręgosłupem szyjnym ( zniesiona lordoza, rotacja kręgów), na nic innego nie choruję.
Bardzo proszę o diagnozę lub podpowiedź do jakiego lekarza mam się zgłosić by uzyskać jakiekolwiek rozpoznanie.
Będę bardzo wdzięczna
Gosia