katar sienny...!

[franciszka_janina]

witam wszystkich, jestem frania i mam 8-letniego syna Jaśka. biedaczek jest alergikiem na chyba wszystkie pyłki traw i drzew, a z początkiem maja zaczyna się dla nas horror... całe szczęście odczulanie pomogło, nie ma już duszności, wysypki, itd., ale katar pozostał. synek jest oblężony husteczkami, ciągle się katarzy, a nawet ostatnio zaczął mieć krwotoki z nosa - pękają mu naczynka. chcąc ulżyć Jaśkowi, zrobiłam sondę po koleżankach - jedynymi kroplami do nosa, jakich nie używałam, są Euphorbium. podobno są skuteczne, nie powodują jeszcze większego kataru i, co najważniejsze w naszym wypadku, nie podrażniają śluzówki nosa.
mam pytanie: czy używał ktoś tutaj Euphorbium wcześniej? i działa? jest rzeczywiście takie delikatne?
proszę o szybkie odpowiedzi, bo nie mogę patrzeć, jak mi się synek męczy...

[Gienia]

Moja mama wpuszczała Euphorbium młodszemu bratu i rzeczywiście ten preparat jest skuteczny. Na pewno będziesz zadowolona, a Twój synek jeszcze bardziej.

[anulenka_cs]

Witam
od roku stosuje Euphorbium, jest ok, bo nie podrażnia i nie wysusza noska moich dzieci. Można go stosować dłużej niż inne aerozoli, bo jest bezpieczny. Dla dzieciaków - to super rozwiązanie. Wcześniej jak stosowałam inne aerozoli, to nie mogłam ich stosować bez przerwy dłużej niż 5 dni, a Euphorbium normalnie non-stop używam. To dobre, zwłaszcza jak ktoś, jak Twoje dziecko, ma alergię!

[greta8]

Też uważam, że Euphorbium nie jest złe. Szybko pomaga i nie podrażnia nosa.

[majka1986]

Ja też polecam. Używam tego i przy katarze alergicznym i przy zwykłych przeziębieniach i dzięki temu wiele razy uniknęłam zapalenia zatok, do których mam skłonność, bo mam krzywą przegrodę nosową i byle przeziębienie kończy się u mnie zatkaniem nosa i zapaleniem zatok. Zwykłe krople szczerze mówiąc tylko pogarszały sprawę, bo na chwilę odtykały nos, ale jak przestawały działać, to był jeszcze bardziej zatkany. Po tych wszyzstkich sudafedach miałam takie walenie serca, że dajcie spokój. A na euphorbium przejadę cale przeziębienie albo miesiąc cieknącego nosa od pyłków i nie mam żadnych powikłań. Dzieciakom oczywiście też daję.

[kala104]

witam,mam pytanko jak pozbyć się katarku u miesięcznego dziecka,stosuje maść majerankową,ale wydaje mi się że mało co pomaga.Czy któraś z was zna jakiś inny dobry i sprawdzony sposób :?: :?:

temat przyłaczam do pokrewnego---edit by Wind_of_hope---

[tosia81]

kala104 a jestes pewna ,że to katar? JAk sie objawia: leci coś z noska czy tylko furczy?
_________________
Jestem mamą ))

[kala104]

tosia81 w sumie furczy,nie leci katar z noska

[tosia81]

No tak właśnie myślałam . Kochana to zupełnie normalne zjawisko na tym etapie. Ja też się martwiłam bo moja Zunia miała to samo. Ciągłe furczenie w nosku a najgorzej w nocy. Potrafiła nas tym warczeniem obudzić . Pediatra powiedziała,że to normalne bo chrząstka sie przesuwa czy coś takiego i przejdzie samo. Zakazała stosowania gruszek i aspiratorów do noska tylko psikać sprayem wody morskiej kilka razy dziennie. Po drugim miesiacu przeszło .
Teraz Mała ma 3 miesiące i czasami pojawia sie znowu taki jakby katarek.
Kiedy zobaczysz ,że dzidzia ma zapchany nosek kózkami to popsikaj porządnie nosek wodą morską i połóż dzieco na brzuszku na około 5 minut. Wydzielina się rozrzedzi i spokojnie zastosuj aspirator lub gruszke. Odciągniesz ewentualną wydzielinę. Później ponownie popsikaj wodą morską i na koniec pod nosek maść majerankowa. Tak rób kilka razy dziennie a juz na pewno przed snem nocnym.
Teraz jest niestety kiepski czas dla naszych maluszków, bo mamy w domach bardzo suche powietrze przez ogrzewanie a to bardzo wysusza śluzówke noska. Dlatego koniecznie stosuj wodę morską .
_________________
Jestem mamą ))

[kala104]

tosia81 dzięki serdeczne,pozdrawiam ciepło ciebie i zuzie