który orgazm...?

martha... · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 1:05 pm Temat postu: który orgazm...?

mam takie dziwne pytanie... orgazm łechtaczkowy już znam... zastanawiam się nad tym pochwowym ktory jest podczas penetracji... który jest lepszy... jaka jest między nimi różnica? odpiszcie doświadczone kobietki... Smile

exullt · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 1:12 pm Temat postu:

Tzn jesli o mnie chodzi to na poczatku mojego zycia seksualnego zdecydowania wolalam orgazm lechtaczkowy Wink

Poprostu nie mielismy z moim chlopakiem jeszcze wystarczajacej wprawy i doswiadczenia nie zawsze nam wychodzilo a gdy piescil mi lechtaczke dochodzilam zawsze, ale po jakims czasie doszlismy do takiej wprawy ze teraz orgazm lechtaczkowy jest dla mnie bardziej gra wstepna niz orgazmem Wink

A co do roznic. Raczej nie mozna tego konkretnie sprecyzowac, trzeba to przezyc Wink

pituszka · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 2:14 pm Temat postu:

jezeli chodzi o mnie to orgazm lechteczkowy nauczylam sie miec sporo wczesniej niz pochowy... musielismy z partnerem sie tego nauczyc i dzisiaj bardzo czesto szczytujemy razem Smile

jednak u nas to bylo sporo czasu , tzreba sie tego nauczyc bo to wcale latwe nie jest Wink

a co do roznic to hmmm... one sa w moim wypadku zupelnie inne Smile

ale to zalezy... kazda kobieta jest inna i odczuwa pewne rzeczy inaczej....
ja wole ten lechtaczkowy chyba Wink

kasia_org · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 8:51 pm Temat postu:

Kazdy jest inny i kazdy jest dobry!

exullt · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 10:34 pm Temat postu:

Kurcze dziewczyny wiecie co? My z moim chlopakiem ostatnio wyprobowalismy nowy sposob, kochamy sie tak ze ja dochodze jednoczesnie przez lechtaczke i normalnie Twisted Evil

Mowie Wam to jest cos wspanialego, wrecz nie do opisania, radze koniecznie sprobowac Laughing

martha... · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 11:16 pm Temat postu:

no dobra ale jak się tego nauczyć jak się jest początkującym... oboje jesteśmy niedoświadczeni i dopiero raz udało się jemu skonczyć bo do tej pory nic z tego nie wychodzilo... wiec... nie wiem czy mamy szanse nauczyć się razem szczytować. Ja jak narazie nie odczuwam żadnej przyjemności z sexu, mam 19lat mój facet 26. nie wiem czy jest dla nas szansa... na lepsze zaspokojenie i chyba zostanie mi orgazm łechtaczkowy... zreszą nie narzekam bo bardzo mi się on podoba... ale jak to się mówi wszytskiego trzeba w życiu spróbować.
PS: pituszka zazdroszcze Ci...

pituszka · Wysłany: Nie Gru 30, 2007 12:02 am Temat postu:

eee tam tak sie tylko wydaje ze to trudne , po prostu prubujcie roznych technik, pozycji itp. w koncu znajdziecie dla siebie ta odpowiednia Smile

orgazm lechtaczkowy juz jest wiec to polowa sukcesu Smile

zazdroscisz?? a czego?? Cool

martha... · Wysłany: Nie Gru 30, 2007 12:12 am Temat postu:

pituszka bo z tego co zauważyłam masz bogate życie seksualne... ja dopiero zaczynam i nie wiem czy dojde do tego co Ty...
Jeżli chodzi o pozycje to próbujemy wielu... jednak najbardziej nam obojgu odpowiada od tyłu... on by chciał zebym ja na nim skakała ale mnie za szybko nogi wysiadają...:p
mam nadzieje ze sie wkoncu uda i poznam smak zadowolenia pochwowego... Smile

pozdro

pituszka · Wysłany: Nie Gru 30, 2007 12:18 am Temat postu:

bogate hmm... mozna i tak powiedziec Smile

chociaz w brew pozorom mialam tylko dwoch mezczyzn Cool

bardzo lubie sex i eksperymenty moze to dlatego Wink

a co do pozycji to od tylu tez jest moja ulubiona, najczesciej orgazm pochwowy mam wlasnie przy tej pozycji lub od tylu ale klasyczna Smile

no i na lyzeczke wiec sprobujcie Wink

martha... · Wysłany: Nie Gru 30, 2007 12:21 am Temat postu:

dzieki wielkie napewno spróbujemy... troche sie juz naczytaliśmy i pooglądaliśmy troche filmów naukowych (porno;) hehe... myśle że kiedys to doświadczenie zdobędziemy...
PS.pituszka zdaje się że się znamy... ale to nie przeszkadza w tym że doradzasz mi w takich sprawach Razz