Leki na przeziębienie

[mohita]

Jakie są najskuteczniejsze leki na przeziębienie? Czy może radzicie sobie bez leków?

[rariki]

Najpierw usiłuję wygrać z chorobą własnymi siłami, czyli wygrzewam się w łóżeczku, popijam rozgrzewające herbaty z miodem, cytryną i sokiem malinowym, unikam jedzenia słodyczy, czy picia kawy (bo mnie to osłabia jeszcze bardziej przy chorobie) i ewentualnie, jak już mnie strasznie rozwala to robię sobie domowy syrop z cebuli

[klementyna]

A co, spać nie mogę to może przynajmniej komuś się przydadzą moje doświadczenia. Jestem z natury chorowita i często dopadają mnie przeziębienia i różne infekcje. Wcześniej od początku objawów (złe samopoczucie, lekki stan podgorączkowy) zawsze brałam od razu jakieś gripeksy i inne tego typu wieloskładnikowe proszki na przeziębienie. Zwykle i tak choroba się rozwijała i kończyło się kilkoma dniami wyciętymi z życia. Wreszcie jakiś mądry lekarz polecił mi NIE BRAĆ żadnych środków przeciwgorączkowych w czasie stanu podgorączkowego, bo w ten sposób wyłączam naturalne mechanizmy obronne organizmu jakimi jest podniesienie temperatury ciała aby wytłuc zarazki. Przeciwgorączkowo można coś wziąć dopiero, jak temperatura przekroczy 38 (wtedy najlepiej tylko jednoskładnikowy lek np. Eferalgan, bez dodatków), aby jakoś móc funkcjonować. I wiecie, że to naprawdę działa? Robię tak już od dwóch lat i choroby się nie rozwijają, organizm sam zwalcza. Wspomagam się tylko domowymi sposobami, gdy czuję że coś mnie bierze: mleko z miodem i czosnkiem na noc, imbir do herbaty, nalewka z propolisu, witamina C itp. Nie dajcie sobie wciskać w aptekach tony kolorowych proszków, które zamiast pomagać, tylko szkodzą.

[rariki]

W pełni się z Tobą zgadzam! Można oszaleć z tymi reklamami kolejnych "cudownych" środków leczniczych bez recepty.

Ja też tak miałam, że swego czasu męczyłam się z nawracającymi chorobami, ciągle coś gardłem, katarem, stany podgoroączkowe, i też wreszcie jakiś lekarz mi powiedział, że organizm sam powinien próbować zwalczać infekcję. Leki przeciwgorączkowe tylko osłabiają zdolność organizmu do samoobrony i później łatwo przychodzi kolejna infekcja, także przeciwgorączkowe leki biorę jak mam powyżej 39 stopni, ostatnio miałam zatrucie i się słaniałam na nogach, to przy 39,3 stopniach stwierdziłam, że jednak już coś wezmę.

Mleko z miodem i czosnkiem - brzmi smacznie, wypróbuje A jak robisz tą nalewkę z propolisu?

[klementyna]

rariki, to twarda z Ciebie sztuka, że do powyżej 39 stopni czekasz! No ale pewnie dzięki temu szybciej do zdrowia wracasz. Nie ma też co przeginać z tą temperaturą, żeby się nam białka nie ścięły

Mleko z miodem i czosnkiem to stary babciny sposób, mleko neutralizuje zgagę po czosnku i można go więcej spożyć na raz. Ja zwykle na szklankę ciepłego mleka daję łyżeczkę miodu i 1-2 ząbki czosnku, ale lepiej to robić na noc, żeby otoczenia do siebie nie zrażać
A propolis (proszek) dostaję od wujka pszczelarza, ale wiem że w sklepach zielarskich można kupić. Taki proszek zalewa się spirytusem, a po dwóch tygodniach miesza się 1:1 z miodem. Zimą na odporność po łyżce dziennie można brać, polecam

Dodano po 7 minutach:

a i jest jeszcze jedno zastosowanie propolisu - jak masz już gotową nalewkę (propolis+spirytus, jeszcze bez miodu), to można to stosować na oparzenia. Wysokoprocentowy alkohol natychmiast paruje i obniża temperaturę oparzonej skóry, a propolis przyspiesza gojenie. Zastosowane natychmiast po oparzeniu pomaga uniknąć blizn Warto o tym pamiętać, bo naprawdę daje natychmiastową uglę. Ja oparzenie polewam od razu, potem okładam je nasączoną propolisem gazą. Także warto zawsze mieć buteleczkę propolisu pod ręką

[rariki]

Z tą wysoką gorączką to jedna lekarka, laryngolog dokładnie, powiedziała mi, że to jest tak, że nawet powyżej 39 stopni to w pewnym momencie temperatura i tak się zatrzyma i nie trzeba jej zbijać, no ale ja jednak się trochę boje takich temperatur. Jak miałam wtedy taką wysoką gorączkę, to normalnie nie mogłam dojść do toalety o własnych nogach, tylko się doczołgałam :/

Przeziębienie zazwyczaj muszę wyleżeć i już, ja mam trochę tak, że mnie świerzbi jak muszę leżeć nawet dwa dni i już zaczynam się kręcić po domu i coś robić, a niestety czasem trzeba odpuścić i już, wyleżeć te parę dni i człowiek wraca do życia, bo tak, jak się zlekceważy to się potrafi ciągnąć i ciągnąć... a jak dojdą powikłania to już masakra...

mleko z miodem i czosnkiem na pewno wypróbuje, bo wole te wszystkie składniki razem niż ten mój syrop z cebuli heh swoją drogą nie wiem co bardziej daje zapachem

o właściwościach propolisu sporo słyszałam, ale jeszcze nie wypróbowałam żadnego takiego domowego zastosowania, to z oparzeniami zwłaszcza ciekawe a wiem jak długo te blizny po oparzeniach zostają :/ kiedyś oparzyłam się żelazkiem i bliznę miałam parę lat...

[rocki]

ja staram się przyjmować jak najmniej antybiotyków bo to do niczego dobrego nie prowadzi. staram sie wygrzewać robić domowe syropki, ale niestety gorzej z dzieciakami ich nie mogę przekonać do domowej roboty syropków.

[dudek88]

Też raczej unikam antybiotyków, w sumie to mam swój sprawdzony sposób - jak zbliża się okres jesienno-zimowy i wiem, że istnieje możliwość, że zachoruje zamawiam wcześniej w aptece online kilka lekarstw np. Gripex, Irigasil i Cholinex i w sytuacji kiedy wirus się do mnie przyczepi od razu zjadam jakiś specyfik
W ogóle dopiero jakiś czas temu odkryłam aptekę online i jestem jednocześnie zaskoczona i zadowolona. Nie spodziewałam się, że coś takiego zostanie wymyślone, ale jednocześnie to fajne.. bo jak wiecie w aptekach zawsze są kolejki, a ja jestem strasznie niecierpliwa. Sprytnie udało mi się tego uniknąć. Najlepiej zobaczyć sobie jak to wygląda [zakaz umieszczania linków na forum]. Dajcie znać jakie są wasze odczucia