Mój facet a Jego 'była'

[mama27]

Hej.Mam pytanie jak poradzić sobie z zazdrościa o mojego partnera?
Jesteśmy ze sobą 2 lata,rozeszlismy sie dla nas z poprzednimi partnerami.Mój facet jest od chwili rozstania z była,cały czas jej pomaga!!!Ona dzwoni na jego telefon by ją gdzieś zawiózl,pomógl jej w relacjach z nowym facetem,porzycza od niego pieniadze!!!
Wiele razy już rozmawiałam na ten temat z nim by zaprzestal jej pomagac,ostatnio zauważyłam ze robi to po kryjomu,lub mówi mi po czasie,ze znowu jej w czyms pomógł.Nie wiem jak mam do niego przemówić by dał sobie z nia spokój!!!
Mamy 8 miesieczne dziecko i chciałabym żyć normalnie i bezstresowo,ale ta kobieta nie daje mi norm alnie funkcjonować.Cały czas myśle co znowu wymyśli by on jej pomógł.
Bardzo prosze o jakieś rady,musze to zwalczyć bo jak tak dalej bedzie to nasz związek sie rozpadnie,nerwowo już nie daję rady...


-----edited by emilka----
zmieniłam tytuł na bardziej sugerujący tresc

[Kinia_18]

Hmmm ciężka sprawa no bo może jest poprostu taki uczynny. Ma może z nią dziecko? Jeśli tak to może pomaga ze względu na nie. Tylko nie fajne jest to że robi to bez twojej wiedzy bo wtedy można snuć domysły że coś kręci na boku. Jednak to jeszcze niejest żaden dowód, może porozmawiaj z tą kobietą i daj jej do zrozumienia że już nic nie zdziała tym że macie dziecko i że on jest twój. Ja niewierze w przyjaźnie po związkach owszem można się dogadywać ale nie wyobrażam sobie sytuacji takiej jak twoja. Prawie każda kobieta była by zwyczajnie zazdrosna. Wytłumacz mu że ma jej pomagać ale tylko w sytuacjach koniecznych, a nie w podwożeniu czy coś. Przecierz są autobusy, taxi itp A już tymabrdziej nie widze powodu aby pomagał w relacjach z nowym facetem to jest śmieszne. A co do pożyczania kasy to tylko świadczy o niej bo dlamnie było by zbyt upokażające prosić o porzyczke byłego faceta. Wyjątkiem by było gdybym niemiała co jeść.
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.

[mama27]

Z tego wszystkiego nie napisałam o jego córce,ale nie matrwie sie tym ze on jej omaga ze wzgledu na nia bo ona woli i jest wiecej czasu z nami niz z mama,wiec nie robi tego ze wzgledu na córke.
Z ta kobieta też próbowałam rozmawiac,ale skutki byly opłakane-ona sie mu żaliła(ze ja jej nawymyślalm okrucieństwa itd),potem ja miałam rozmowe powazna z nim-prosił bym z nia wiecej nie rozmawiała,bo ona żle sie z tym czyje i może sie rozchorowac na coś,bo jest nerwowa!!!_TAK MI POWIEDZIAŁ-myslałam ze mnie szlak trafi!!!!!!!!!! Potem przepraszał mnie za to!!!Nie wiem co mam zrobić???

[Kinia_18]

Nie no fajna babka naprawde. Czytałam już gdzieś lbo słyszałam nie pamiętam bardzo podbną historie ale tam facet miał synka. O wiem przypomiało mi sie to na jakimś blogu było. Nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła, moim zdaniem musisz mu powiedzieć dobitnie że cała sytuacja Ci nie odpowiada i skoro on jest z tobą to przedewszystkim powinnien wierzyć tobie a nie jej. Życze wytrwałości
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.

[mama27]

Dziękuje!!!Mam nadzieje ze uda mi sie to szybko rozwiazać i da mi ta kobieta spokój na zawsze...

[Kinia_18]

To dziwne zabrzmiało heh ale to pewnie tylko moja wyobraźnia. Powodzenia
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.

[tatianna1]

Tak to faktycznie bardzo trudna sytuacja, ale sama nie wiem on najwyraźniej nie rozumie, że ta sytuacja może ciebie ranić. Trzeba postawić sprawę na ostrzu noża, jeśli nie możesz z tym dłużej żyć po prostu powiedz mu o tym i niech wybiera: opcja albo, alb. Jest dorosły to powinno go nauczyć…