Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
annka22
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 94
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Pon Lip 06, 2009 8:57 am Temat postu: |
|
|
Ja wprawdzie nie odczuwałam bólu jak zaczynałam współżycie, ale nie odczuwałam z tego żadnej satysfakcji Po ok 2 tygodniach zastanawiałam się co jest ze mną nie tak i po prostu starałam się rozluźnić na maksa i myśleć tylko o tym co robimy. Od tamtego momentu wszystko jest dobrze
Nie myśl o tym co złe ani o bólu, bo to może Cię w jakiś sposób "blokować" i powodować ból. Życzę powodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
monisiaczek
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 27
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 12:30 pm Temat postu: |
|
|
ja też tak miałam i czasmi to wraca ale na pare chwil. I mysl ze to psychika daje o sobie znac, mnie pierwszy raz bolal ale teraz gdy to wraca ja sie ''wycofuje'' widząc to moj chłopak pomaga mi dostatecznie sie wyluzowac i jest ok. wiem ze w moim przypadku to strach przed bólem:( ale razem z swoja druga połowa pokonamy wszystko. życze powodzenia bedzie dobrze:)) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Falczyk
Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 10
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 5:08 pm Temat postu: |
|
|
to wszystko kwestia wprawy.. pamietam, ze przez (kilkanascie) swoich pierwszych razow czułam ból nie do zniesienia, jakby mi ktos tam pakował pięte albo cos jeszcze gorszego. psychika jest w takich sytuacjach poteznym hamolcem i nie moze byc tak, ze chlopak chce sie odrazu zabierać za najlepsze bez przygotowania!! trzeba dobrze rozluznic te okolice zanim sie w nie wejdzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
novynette
Dołączył: 30 Wrz 2008 Posty: 67
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 7:04 pm Temat postu: |
|
|
jak ok miesiąc nie uprawiam seksu to też boli. i dla mnie takie wepchnięcie na siłę i poczekanie chwile nie jest zbyt przyjemne bo będzie bolało długo i nie bedzie przyjemności. Ja zawsze robię tak: całujemy się i jak ja sie napalam to on we mnie wchodzi powoli a za chwile sie rusza, jak to faceci. Robi to szybko bardzo ale płyciutko. jak zaczynam sie rozluźniać to on z taką samą szybkoscią ale troszke głębiej. potem juz nic nie boli:) spróbujcie tak, mi pomaga. po dłuższej przerwie to ze 4 takie seanse i kolejne stosunki bosie. aa i lepiej zrezygnujcie z takiej pozycji w której on jest na górze. polecam bokiem od tyłu. pisz jakie efekty:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|