Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
T.E.N.S.
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2012 10:53 pm Temat postu: niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego |
|
|
Witam
Każdej kobiecie przed porodem towarzyszy lęk przed bólem porodowym. Czy możecie podzielić się swoimi doświadczeniami i doradzić, które metody niefarmakologiczne przyniosły wam największą ulgę podczas porodu. Czy były one wystarczająco skuteczne, czy jednak musiałyście skorzystać ze znieczulenia farmakologicznego? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ada1986
Dołączył: 13 Sty 2014 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Sty 13, 2014 1:32 pm Temat postu: |
|
|
Albo znieczulenia zewnątrz oponowe albo biada Ci jeśli będziesz czuła to tak jak ja 3x !!!!
Mówiąc krótko wyobraź sobie jak piła mechaniczna, zardzewiała piła przecina cię na pół.
Znieczulenia jest cudowne, cudowne, cudowne jeśli myślisz, że Ci nie będzie potrzebne i że wytrzymasz to się mylisz (prawdopodobnie bo nie jestem jasnowidzem).
Koniec żartów, dobrze, żebyś miała zabezpieczoną możliwość dostania znieczulenia, bo czasem niechętnie dają przy porodzie.
Ja miałam prowadzone ciąże w sofimed w Krakowie, zostałam poinformowana szczegółowe o możliwości znieczulenia przy porodzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Wto Sty 14, 2014 11:44 am Temat postu: |
|
|
Etam Nie jest tak źle. Każda z nas inaczej przezywa ból porodowy. Wszystko zalezy od naszej odporności na ból.
Ja jestem z tych twardszych no ale kryzys miałam . Bóle brzuszne jak dla mnie to mocniejszy ból miesiączkowy...tak ze 100x ale spokojnie do wytrzymania. Skurcz i puszcza . NIe boli przeciez cały czas.
Skurcze krzyżowe są tak okropne ,ze jak sobie przypomnę to mam ciarki na plecach... Ból jakby ktos stanął na krzyzu + wiercenie wiertarą udarową prosto w kręgosłup...masakra. Na szczęście u mnie trwały 30 minut.
Dużą ulge przyniosła mi wanna i gorąca woda. Niesamowita zmiana odczuwalności bólu. Polecam....
Co do znieczulenia, myslę ze jeśli mozna to warto bez . Oczywiście jesli ból jest okropny i trwa kilka ładnych godzin to nie ma co się meczyć.
Warto tez porozmawiać z położną . CZęsto nie daja nic przeciwbólowego a jedynie delikatne środki. Ja zapytałam i dostałam...chyba coś na wzór "głupiego Jasia". Czułam ból ale było mi jakoś błogo ...tak jakbym stała obok. _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
zuuzza
Dołączył: 11 Cze 2013 Posty: 7
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Paź 24, 2014 2:04 pm Temat postu: |
|
|
Potwierdzam można przeżyć Bol nieziemski. Odbierający zmysły. Ale ten ból ma cel. Dla tego łatwiej go znieść, niż bezsensowny ból operacyjny itp Chwilę po porodzie mówiłam, że następnym razem biorę znieczulenie. Dziś wróciłam do poprzedniego postanowienia i przy następnym porodzie też będę sie starała rodzić bez niego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|