Niezidentyfikowane plamienia

[Ann20]

Witam,

Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu przyczyny moich dolegliwości. 1,5 roku temu zakończyłam 4-letni okres stosowania tabletek antykoncepcyjnych (Harmonet) i od tego czasu zaczęły się dziać dziwne rzeczy, a mianowicie zaczęłam mieć plamienia. Moja ginekolog, po zleceniu badań stwierdziła, że przyczyną tych jest zbyt niski progesteron. Przypisała mi Luteinę, którą przyjmowałam przez 3 miesiące (przyznam, że podczas jej stosowania plamienia ustały). Po zakończeniu kuracji wykonałam ponownie badania i progesteron wrócił do normy. Plamienia pojawiły się znów miesiąc później, ale tylko w drugiej połowie cyklu (mniej więcej od 13 dc). Trwało to parę miesięcy - do czasu, gdy krwawienia nasilały się po stosunku. Wówczas stwierdziłam, że fakt jest na tyle niepokojący, że nie należy go bagatelizować. Powtórnie poszłam do lekarza, zlecono badania hormonów - wszystko w normie, USG ginekologiczne - wszystko w porządku!! No a krwawienia wciąż występowały, były cykle, w których więcej było dni kiedy krwawiłam (brunatna wydzielina) niż takich, w których krwawienia nie było. Powtórnie badania hormonów - ok, USG - ok???
I tak to się ciągnie - plamienia nadal występują, jednak teraz pojawiają się ok 13 dc i trwają z drobnymi przerwami do miesiączki.

Proszę o pomoc, albo chociaż podpowiedź, w jakim kierunku należy szukać przyczyny takich plamień. Dodam, że staramy się o dziecko i podejrzewam, że to może być przyczyną niepowodzeń.
Z góry dziękuję za pomoc

[emilka]

nadżerki też nie ma?
_________________
"Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci"

[Ann20]

Nie ma nadżerki - cytologia robiona II stopień

[emilka]

gdyby plamienia nie trwały do miesiączki, to stawiałabym na plamienia okołoowulacyjne a tak? wg mnie to jednak niedomoga progesteronowa... może wg norm jest ok, ale Twój organizm potrzebuje więcej gestagenów w drugiej fazie..

a miesiączki masz obfite czy raczej nie?
_________________
"Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci"