Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dejzi
Dołączył: 19 Wrz 2009 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 11:18 am Temat postu: Papieros.. błąd życiowy.. POMOCY. |
|
|
Mam 16 lat i palę. To już twa dosyć długo, bo od wakacji. Kilkuosobową grupką poszliśmy na zakończenie roku na taką miejsówe za miastem. Chłopacy mieli przy sobie papierosy.. no i zaproponowali nam - dziewczynom. Kilka z nas już wcześniej próbowała, ale to był mój pierwszy raz. Na początku nie byłam do końca przekonana, ale wiadomo.. 'jak wszyscy to ja też.' Od zawsze dobrze się uczę. Nie chciałam wyjść na kujona.. No i spodobało mi się to. Od tamtego czasu chodziliśmy 'na fajkę' praktycznie codziennie.. Na początku spalałam tak po 3 dziennie.. Później podwyższyło się do 5-6. Oczywiście były czasami takie przerwy, że nie paliłam w ogóle przez 3 dni, bo kasy nie było.. No i przed wczoraj dostałam wezwanie na badanie krwi. Teraz strasznie się boje, że to wyjdzie.. Moi rodzicie są surowi i chyba by mnie z domu nie wypuścili do końca roku.. Wiem, że to był błąd i kończę z tym. Ale pytanie brzmi : czy jest taka możliwość żeby coś wynikło na tym badaniu? Straaaaasznie się boję. Żałuję, że w ogóle zaczynałam... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nowicjuszka Supermoderator
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 4181
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 179 podziękowań w 178 postach
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 1:23 pm Temat postu: |
|
|
Nie wyjdzie w morfologii, ale z paleniem powinnaś skończyć...
Zdajesz sobie sprawę z tego, co dzieje w Twoich płucach?Jak Twoja cera będzie wyglądała za parę lat?
Jeszcze nie jest za późno żeby przestać...Zwłaszcza ze jesteś w stanie ni e palić. Sama o tym napisałaś. _________________ Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 7:28 pm Temat postu: |
|
|
tak jak pisała nowicjuszka w badaniu krwi nie wyjdzie...
a czy ktoś u Ciebie w domu pali? bo dziwne że rodzice nie wyczuli...
mój wujek rzucił z dnia na dzień po 30 latach palenia (dochodził do 2 paczek dziennie) także rzucić można, a czy się uda zależy tylko od Ciebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
dejzi
Dołączył: 19 Wrz 2009 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 8:53 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki wielkie.. jesteście pewne, że nic nie wyjdzie? Trochę się uspokoiłam, ale nadal się boję..
A co do rzucenia zaczynam od dzisiaj. Kończę z tym. Tak naprawdę to dopiero teraz zdałam sobie sprawę że to jest bez sensu.. Wiem, że potrafię żyć bez papierosów, więc po co bez powodu niszczyć sobie zdrowie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nowicjuszka Supermoderator
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 4181
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 179 podziękowań w 178 postach
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 9:28 pm Temat postu: |
|
|
Na pewno nic nie wyjdzie _________________ Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
fasolka Przyjaciel forum
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 752
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 9 podziękowań w 9 postach
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 10:07 pm Temat postu: |
|
|
mi od zawsze proponuja papierosy znajomi, zawsze wychodzilam z nimi na przerwach na "dymka" ale ja nie palilam nigdy. nigdy sie nikomu nie chcialam podobac na sile. nie chce palic papierosow, jesli nie bedzie ktos ze mna rozmawial tylko dlatego ze nie palę to juz wiem ze taka osoba nie jest niczego warta, a szczegolnie mojej uwagi.
Takze nie pal bo to jak sama mowilas jest bez sensu.
Trzymaj sie
Dodano po 1 minutach:
to znaczy to nie jest tak ze nigdy nie palilam, palilam w zeszle wakacje do piwa przez jakies 3 tygodnie, ale to wcale takie fajne nie jest, ot, papieros..
troche dymu, troche smrodu w ustach. _________________ Serce kobiety jest na kształt róży, którą każdy kochanek po listku odkrywa, tak, że dla męża tylko cierń pozostaje... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 1:21 pm Temat postu: |
|
|
dejzi napisał: | A co do rzucenia zaczynam od dzisiaj. |
i jak Ci idzie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
katie88
Dołączył: 21 Sty 2010 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: poznań
|
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 8:02 pm Temat postu: |
|
|
No faktycznie dejzi to był Twój bład,ale skoro nie musisz palić to nie pal!!!
Ja też zaczęłam przez głupotę i teraz mijają 4 lata jak palę. Czy żałuję? Tak i to bardzo. Teraz stosuję tabletki TABEX. Są świetne.
Trzymam kciuki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
albinka
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Nikt nie zprzeczy, że palenie to głupota ale miła - zwłaszcza w towarzystwie. Njalepiej w ogóle nie zaczynać bo bardzo szybko uzależniają. Paliłam 19 lat, próbowałam rzucić - nie pamiętam ile razy ale takie fajne pójść sobie na dymka w towarzystwie. Krótko - możecie nie wierzyć ale pomogła mi książa. Allen Carr - Jak skutecznie rzucić palenie.
Autor bynajmniej nie straszył, że umrę na raka płuc bo bym, od razu ją wyrzuciła. Koniecznie przeczytajcie bo dopóki nie skończycie czytać możecie palić. Ja też nie wierzyłam ale zrozumiałam na czym polega ten nałóg. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Dawid18
Dołączył: 22 Cze 2010 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 5:11 pm Temat postu: |
|
|
Paierosy to nie narkotyki więc po badaniach raczej nikt nic nie stwierdzi. Gdybyś paliła dużo i przez dłuższy czas to można by zwuażyć skutki palenia poprzez prześwietlenie klatki piersiowej , lepiej żucić palenie, ja sie nie dałem złamac nigdy i wole nie zaczynac. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|