Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Poród. Poród w Bielsku - Jak szpital złamał moje prawa

Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Ciąża i poród
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pianistka18



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 7

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Cze 08, 2008 12:25 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Twoja wypowiedź jest rzeczywiście poruszająca, dla mnie młodej kobiety która ma przed sobą macierzyństwo nawet przerażająca! Cieszę się jednak że chcesz zmieniac świat- ja studiuję medycynę i mam podobny cel w życiu Smile

Zaniepokoiło mnie jednak jedno - dlaczego twierdzisz że lepszą pozycję ma się będąc klientem niż pacjentem? Oczywiście prwatna służba zdrowia zapewnia lepsze warunki, dużo lepsze jednak tam nadal jesteśmy pacjentami. Zdziwiło mnie że o tej roli wypowiadasz się z pogardą. Według mnie w prywatnej klinice właśnie jesteś prawdziwym pacjentem - otoczonym opieką a nie kolejnym klientem- ciężarówką - do odbębnienia na porodówce.
Pozdrawiam i życzę sił!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
studentka234



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: bielsko
PostWysłany: Wto Lip 01, 2008 2:41 pm    Temat postu: Poród Bielsko - portal Miasta Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dzień dobry!


Portal Miasta poświęcił artykuł :




Artykuły Powrót:
Lekarze nie są bezkarni

W każdym zawodzie przytrafiają się błędy. To rzecz ludzka. Nie inaczej jest w służbie zdrowia. Są jednak pomyłki, których nie da się w żaden sposób wytłumaczyć. Takie zaniedbania, prowadzące często do dramatycznych powikłań, spowodowane są brakiem koncentracji i lekceważącym podejściem do zawodu. A tego rodzaju błędy są niewybaczalne.

Śmiali się, gdy krzyczała z bólu

Do podjęcia tego - wydawać by się mogło - popularnego ostatnio tematu skłonił nas list, w którym Czytelniczka opisuje drastyczne wręcz zdarzenia, jakich doświadczyła w jednym ze szpitali powiatu bielskiego. Kobieta pisała o karygodnym postępowaniu lekarzy w najważniejszym momencie jej życia.

- Poród był bardzo ciężki. W pierwszym jego okresie nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Zdawałam sobie sprawę z tego, że medycy łamią moje prawa, ale ból był na tyle okropny, że nic nie mogłam mówić. Miałam wrażenie, że cała wiedza teoretyczna zdobyta przed porodem wyleciała mi z głowy. Pani doktor miała pretensje, iż nie odpowiadam jej szybko na pytania. Że krzyczę. A ja myślałam tylko o dziecku!

Byliśmy wstrząśnięci treścią listu. Równie dramatyczny był ciąg dalszy...

- Dlaczego nie mogłam rodzić w spokoju, skupić się na porodzie, wyciszyć się? Byłam bezradna, a otaczająca mnie rzeczywistość bezlitosna. W czasie pierwszego okresu porodu z pomocą męża próbowałam pozycji kucznych, kolankowych, ciągle się ruszałam. Komentowano moje zachowania. Śmiano się ze mnie. Tylko dlatego, że tak głośno krzyczałam z bólu. Nie słyszałam ani jednego dobrego słowa ze strony położnych. Były nieżyczliwe, aroganckie, nie zaznałam współczucia. Złożyłam skargę na lekarzy i położne do Biura Praw Pacjenta w Warszawie, a oni skierowali pismo do dyrektora szpitala, w którym rodziłam. Szef placówki obiecał, że wyciągnie konsekwencje wobec lekarza, który dopuścił się tych nieetycznych stwierdzeń. Wiele zawdzięczam Fundacji “Rodzić po Ludzku''. Najbardziej interesowały mnie Prawa Rodzącej. Dzięki Fundacji dowiedziałam się co może, choć nie musi mnie spotkać podczas porodu. Dziękuję Ci Fundacjo!

Pomoc fundacji

Fundacja ''Rodzić po Ludzku'', o której z sympatią wypowiada się pokrzywdzona kobieta powstała w Warszawie w 1996 roku . Jej celem statutowym jest poprawa poziomu opieki okołoporodowej w placówkach położniczych w całej Polsce. - Naszą misją jest wzmocnienie i wspieranie kobiet w otwartym formułowaniu swoich potrzeb i domaganiu się swoich praw. Wnosimy ich doświadczenia do przestrzeni publicznej, ponieważ uważamy, że stosunek społeczeństwa do narodzin i macierzyństwa jest miarą wrażliwości społecznej i demokratyzacji – czytamy na stronie internetowej fundacji -----link usunięty. emilka -----

Walcz o swoje prawa!

Każda kobieta przy porodzie myśli głównie o tym, aby jej dziecko urodziło się zdrowe. Ewentualne niedociągnięcia bądź drobne pomyłki lekarzy traktuje z przymrużeniem oka, ciesząc się wraz z najbliższymi, że na świat przyszło długo oczekiwane maleństwo. Jednak każda rodząca kobieta powinna znać swoje prawa. Przecież jest to pomoc nie tylko dla niej samej, ale być może dla innych matek, źle traktowanych przez położne bądź lekarzy przy odbieraniu porodu.

Personel nie może traktować rodzącej niegrzecznie, lekceważąco, bezosobowo. Kobieta ma prawo do pełnej i zrozumiałej dla siebie informacji o postępach porodu, podawanych środkach, zabiegach i ich skutkach, a także o zdrowiu dziecka i ewentualnym jego leczeniu. Kobieta przy porodzie powinna decydować o sposobie, w jakim urodzi swoje dziecko. Personel nie powinien ograniczać prawa kobiety do swobodnego poruszania się i wyboru najdogodniejszej pozycji zarówno w pierwszym, jak i drugim okresie porodu.

Pamiętajmy, iż po narodzinach dziecka szpital nie powinien - bez uzasadnionego powodu - zabraniać lub utrudniać matce z dzieckiem kontaktu z rodziną. Odwiedziny powinny tak być zorganizowane, aby nie zakłócały pracy oddziału i nie naruszały intymności innych kobiet.

Z lekarzem można wygrać

Bardzo wiele osób skrzywdzonych przez różnego rodzaju specjalistów bagatelizuje sprawę i najczęściej udaje się po pomoc do innego lekarza. Z reguły jest to błędna decyzja. Jak skutecznie walczyć o swoje prawa udowodnił pacjent skrzywdzony przez dentystkę (o sprawie pisaliśmy 18 kwietnia b.r., ---- równiez. emilka -----). Jak wtedy informowaliśmy, po półtorarocznych perypetiach sprawa błędów w sztuce medycznej pani stomatolog została skierowana do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Bielsku-Białej. Dentystka ostatecznie została ukarana upomnieniem.

- Jestem zadowolony, iż sprawa została zakończona i sprawiedliwości stała się zadość - powiedział nam pacjent. - Smuci mnie jedynie fakt, iż do wszystkiego musiałem dojść sam, a Beskidzka Izba Lekarska, zamiast pomagać, utrudniała mi dojście do prawdy.




--------edited by emilka-------
temat przyłączyłam do istniejącego. myślę, że nie ma sensu zakladać nowego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
studentka234



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: bielsko
PostWysłany: Wto Lip 01, 2008 6:07 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Emilka masz rację.

pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
studentka234



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: bielsko
PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 3:14 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam

Kronika Beskidzka

http://img261.imageshack.us/img261/3733/cci2008071900000ql1.jpg

druga częsc:

http://img177.imageshack.us/img177/4243/cci2008071900001bh6.jpg



zbieram opinie czy któras z Kobiet rodząca w Wojewódzkim zawsze była zmuszona do pozycji
leżącej lub półsiedzącej, czy miały Panie ten wybór pozycji? ( chodzi mi o
drugą faze porodu), czy była koniecznośc nacięcia krocza? czy pytano Panie o
zgodę na ten zabieg? Czy przyspieszano poród podając syntetyczną oksytocynę,
przebijając
pęcherz płodowy? Wyciskano dziecko przez lekarza kładącego się na brzuch? Jeżeli
były wskazania do w/w procedur, to czy były Panie
poinformowane? Podawano Dolagran lub Relanium? jeżeli tak, to czy same Panie się
zgodziły? Gdy prosiły Panie o znieczulenie, otrzymały je Panie? Jak wyglądała
sprawa z lewatywą i goleniem krocza? Prosiły Panie o te zabiegi przygotowawcze?
Jeżeli były, to cczy pytano o zgodę? Jaki był pierwszy kontakt z Dzieckiem? Czy od razu po porodzie mogły Panie miec Swojego Maluszka jeszcze na sali porodowej? Mogły Panie je nakarmic? Ile czasu w ogóle było z Panią Dziecko przed mierzeniem, ważeniem itp? 5, 10 min? Czy byli obecni studenci, osoby trzecie,
np. sprzątaczki? Jeżeli tak, to czy pytano Panie o zgodę na ich obecnośc? Ale
uwaga. Uzyskanie przez PAnie zgody na udział studentów i stażystów nie jest
wymagane, gdy interwencja medyczna jest konieczna. Za poród rodzinny płaciłyście Panie jedynie 50 pln na ubranko dla ojca?

Oczywiście jeżeli Panie się nie zdecydują odpowiedziec, uszanuję decyzję.
Zbieram opinie na temat tego szpitala. Panie które rodziły w roku 2007 i 2008 -
chciałam zbadac czy po mojej interwencji COŚ się zmieniło w tym szpitalu. Panie
które tam rodziły, pomóżmy innym Mamą Smile ANONIMOWO, bede umieszczac wypowiedzi
na blogu. Powtarzam, ANONIMOWO i tylko Tych Pań co napiszą prywatnie do mnie.


to blog :


~~~~~link usuwam. czytaj regulamin forum~~ ---edited by Wind_Of_Hope---





pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Ciąża i poród Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group