Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw Lip 13, 2006 12:40 pm Temat postu: |
|
|
Owszem masz racje wszystko sprowadza sie do tego aby nie mieć dziecka.
Chodzi tutaj o geneze bardziej. O pierwotny cel.
antykoncepcja sama w sobie nie dopuszcza ciąży. Po zaprzestaniu jej stosowania ciąża jest możliwa.
A podczas planowania ciąza jest dopuszczalna, ale w czasie kiedy sie jej zechce, a potem dalej może być prowadzona, dlatego to jest coś innego.
Podczas planowania można określić kiedy będzie dziecko a kiedy nie, tak jak w środku (czy w danym monecie) stosowania tego otwiera sie furtkę dziecku.
W anty, jest to nie możliwe, trzeba zaprzestać jedno anty, zrobić czas na dziecko a potem zacząć od nowa anty.
Sprowadza sie to do tego samego, wiem, ale różni sie i to znacznie.
Ludzie nie nazwali tego inaczej dla tego żeby usprawiedliwiać sie, czy nazwać to ładniej żeby tak nie raziło.
Zmiana nazewnictwa słóży odwzorowaniu tego co to faktycznie jest.
Tak samo błedem jest mówieniu o tabletkach antykocepcyjnych, nie ma takich obecnie, owszem były w latach 70 w USA, zaprzestano ich produkcji ze względu na skutki uboczne, obecnie jest to "terapia hormonalna" które ma bardzo duże spektrum działania, nie tylko antykoncepcyjne.
I tutaj uwaga, kościuł wcale nie zabrania leczyć sie, mówienie że zabrania brania tabletek i uznaje tylko i wyłącznie "naturę" jest bzdurą.
No kto przy zdrowych zmysłach zabroni komuś leczenia.
A spektrum tych tabletek jest dość duże, od leczenia trądziku przez regulacje gospodarki hormonalnej po niemożność zajścia w ciąże.
Chodzi tutaj o fakt braku zachamowań, pigułka zwalnia z myślenia NIE!!!
I w tej kwestii zgadzam sie z kościołem, to że jest taka możliwość nie może prowadzić do zaniku odpowiedzialności oraz zwolnieniu z hamulców.
Czego sie uczy na początku, to że człowieka od zwierzęcia różni rozum.
w seksuologi podaje sie że jest to oprzez ewolucje, a religia tłumaczy to darem Boga, co nie znaczy że sie rozmijają.
OWSZEM człowieka różni od zwierzęcia ROZUM, to jest bezsporny fakt, patrząc na zachowania młodych ludzi chodzby w klubach na śląsku (i zapewne w całej polsce) to ja jestem przekonany że to nie propagandowa mżonak że można zatracić sie w tym i nie mieć hamulców związanych z seksem.
TO JEST PROBLEM, wcale nie taki daleki, to siedzieje wokół nas.
Jeszcze raz podkreślam, nie uznaje antykoncepcji hormonalnej czy też mechanicznej za zło, za zło uważam nieodpowiedzialność i brak myślenia ludzi. |
|