Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monika26.81
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 37
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: wrocław
|
Wysłany: Pią Kwi 11, 2008 3:12 pm Temat postu: Rak- choroba genetyczna? |
|
|
witam mam pytanie moze ktos mi doradzi u mnie w rodzinie od strony ojca wszyscy chorowali na raka dziadek zmarl na raka krtani dwóch wujków równiez na raka umarło i mój tata tez na raka wątroby niewiem czy to nie jest dziedziczne moze powinnam zglosic sie gdzies na badania zeby stwierdzic czy mi tez grozi rak aha dodam ze ci wujkowie byli bracmi a dziadek byl ich ojcem.gdzie powinnam sie zglosic do jakiego lekarza?z gury dziekuje.pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
sportsmenka
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Sob Sie 09, 2008 12:47 am Temat postu: |
|
|
Witam od razu mówię że lekarzem nie jestem ani nie mam nic wspólnego z medycyną.
Nie wiem czy rak jest dziedziczny. Kiedyś słyszałam, że każdy człowiek ma raka tylko nie u każdego się on uaktywnia czy coś takiego.
Mogę Ci tylko powiedzieć że jesteś w tak zwanej "grupie zwiększonego ryzyka". Myślę, że możesz sie udać do lekarza rodzinnego i poprosić o skierowanie na badania krwi i moczu.
W mojej rodzinie też kilka osób zmarło lub ma raka (moja ciotka ma raka mózgu, druga raka piersi, mój brat zmarł na raka:cry: ...). Też jestem w takiej grupie ale nie robię badań bo się boję (Im mniej wiesz tym dłużej żyjesz- heh tego staram sie trzymać).
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tvisha Przyjaciel forum
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 1022
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 3:49 am Temat postu: |
|
|
Czasem to prawda ze im mniej sie wie tym lepiej ale z drugiej strony mamy rozwinieta medycyne wiec na tyle na ile mozna nalezy to wykorzystac, a moze zapobiegniemy dzieki temu czemus.
Smierc nie wywoluje tylko istoty smierci ale wywoluje problemy dla osob ktorym dotknieta osoba stanem nie istnienia byla bliskia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
sportsmenka
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 1:30 pm Temat postu: |
|
|
Wiem że w tych czasach medycyna jest bardzo rozwinięta z tym się mogę zgodzić, ale "walka z rakiem" to nie sama medycyna to także psychika człowieka. A tocząc samotnie taką walkę bez wsparcia rodziny, pozytywnego nastawienia itd. wydaje mi się że nawet najlepiej rozwinięta medycyna nie zdziała cudów. Takie jest oczywiście moje zdanie
Napisałaś: "Smierc nie wywoluje tylko istoty smierci ale wywoluje problemy dla osob ktorym dotknieta osoba stanem nie istnienia byla bliskia." nie bardzo rozumiem co masz na myśli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tvisha Przyjaciel forum
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 1022
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 3:17 pm Temat postu: |
|
|
Rak to zeczywiscie rak, znalam i znam kilka osob ktore przez to przechodzily.
Ja raczej chcialam zwrocic uwage nie dokladnie na raka ale na wiele innych chorob ktore sa genetyczne np. w mojej rodzinie jest genetyczne powstawanie zatoru w zyle glownej przy sercu. Sens jest taki ze osoba czula sie dobrze dobrze i pewnego dnia koniec ... nawet nie wiadomo dlaczego. Zostawia sie przy tym dzieci albo rodzicow, odsobe od serca itd. Osoba dotknieta choroba juz nie istnieje ale wszyscy ktorzy ja otaczali tak. Najgorszy jest gwaltowny szok. To mam na mysli.
Czyli jesli dbamy o siebie to nie tylko robimy to dla siebie ale posrednio dla innych. Jesli natomiast troszczymy sie tylko dla innych wtedy przysparzamy sobie problemow jak i rownierz innym.
Albo w jeszcze inny sposob: jesli nie umiem plywac to nie skacze za tonacym. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
sportsmenka
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 3:54 pm Temat postu: |
|
|
Teraz już rozumiem. przepraszam. przykro mi i współczuję pozdrawiam
"Czasami kiedy nie ma już nadziei, pozostaje tylko ......... nadzieja" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 3:13 pm Temat postu: |
|
|
Moniko
z tego co kojarzę, to o przypadkach raka w rodzinie powinnaś powiedzieć swojemu lekarzowi rodzinnemu.
wtedy ma podstawy do skierowania Cię na różnego rodzaju badania. może Cię również uczulić na co powinnaś zwracać uwagę i co powinno Cię zaniepokoić.
zresztą o ile wiem to do specjalistów kieruje właśnie lekarz rodzinny. jest wprawdzie grupa specjalistów do których nie potrzeba skierowania ale do większości tak.
poza tym lekarz ogólny może Cię skierować np. na prześwietlenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
fk89
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 9:18 pm Temat postu: |
|
|
Ja mam takie informajce na temat dziedziczenia raka iż jest to możliwe .Moja babka miała raka piersi ,i moja siostra która odziedziczyła po babce duzo genów również zachorowała na raka piersi .Dodam że raka dziedziczą ponoć osoby z codrugiego pokolenia ,także jakby ktoś z nas mial raka to nie odziedziczą tego nasze dzieci a wnuki . |
|
Powrót do góry |
|
|
|
RennaxD
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 12:16 am Temat postu: |
|
|
mam pytanie czy rak szyjki macicy jest genetyczna choroba?? moja mama zmarla na raka szyjki macicy i chcialabym wiedziec czy mnie to tez moze grozic?
Nie popędzaj userów. Jak ktosbędzie wiedział na pewno odpowie.
i nie pisz kilku postów pod sobą. Używaj opcji zmień. PRZECZYTAJ REGULAMIN. Juz o to prosiłam. /nowicjuszka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
RennaxD
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 12:05 am Temat postu: |
|
|
halloo?? odpowie mi ktos? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|