Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pinezka Gość
|
Wysłany: Sob Gru 29, 2007 1:38 pm Temat postu: |
|
|
jasne, ze mozna - wiem ale..narazie zyje z tym i jest dobrze hehe pozdrowki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
ksztynyfy
Dołączył: 13 Lut 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 12:11 am Temat postu: odpowiedź na "strzelające kości" |
|
|
No wiec mam ten sam problem,ale zauwazyłem poprawe od jedzenia 3x2 zelkowych misiow
a teraz zacytuje fragment z ksiazki J. Słoneckiego
STRZELANIE W STAWACH
Tak zwane strzelanie w stawach nie jest,jak sie to wydaje,ocieraniem kosci o kosc,lecz jest spowodowane brakiem w komorze stawu mazidla,co powoduje pojawienie sie banieczek powietrza w pustych przestrzeniach,ktore,przeciskajac sie pomiedzy powierzchniami gladzi stawowej,wydaje dzwieki podobne do trzeszczenia kosci (i czesto powoduje) trwale uszkodzenie stawu.
Mozna sprobowac to wyleczyc,jedzac 3 razy dziennie po 2 galaretki zelowe haribo.Chodzi tu chyba o to,ze uzywana do ich produkcji zelatyna jest dobrze przyswajalna przez organizm,bo inne galaretki zelowe tego efektu nie daja.Nie wiem jak to wytlumaczyc,ale mam sporo dowodow na to,ze po kilkutygodniowej kuracji tym zdawaloby sie smiesznym (ale za to smacznym) lekiem-strzelanie w stawach mija.
Pomyslalem,ze warto sprobowac,tymbardziej,ze dawno nie jadlem tych miskow i tak jak napisalem powyzej,zauwazylem poprawe,ale trzeba to robic systematycznie-tak jak by sie przyjmowalo leki-pozdrawiam-Artur |
|
Powrót do góry |
|
|
|
maurycy
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 15
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 4:40 pm Temat postu: |
|
|
Niby można, ale to się może niestety pogłębić. Nie wiem jak to leczyć bez jakichś hardkorowych zabiegów. Mój braciak miał niedawno kontuzję kolana i mu wyleczyli takimi zastrzykami co się zwą Recover. To odbudowuje stawy więc i tu może pomóc. Choć nie wiem czy strzelanie nie jest powodem po protu takiej konstrukcji stawu, a tym samym wadą wrodzoną. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Trans
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 80
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 5:36 pm Temat postu: |
|
|
Mi też tak strzelają kości nie martw się to nic złego. Jedz żelki galaretki i kiśle to w jakimś stopniu pomoże.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
maurycy
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 15
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 6:10 pm Temat postu: |
|
|
No tak, ale czasem może to być powód poważniejszej kontuzji. Rzadko co prawda. Na treningach spotykałem się z różnymi rzeczami więc to z mojego doświadczenia. Sam mam problemy z barkiem przez płytkie panewki w stawach (tak to się nazywa?) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
1688988
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Sanok
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 9:16 pm Temat postu: |
|
|
Witam,
Mam ten sam problem co inni internauci na tym forum. Trenuję siatkówkę od 3. lat i nie osiągnąłem w 100% jeszcze drugorzędowości cech płci. Mniej więcej od pół roku występuje w moim organizmie tzw. strzelanie w stawach. Najpierw pojawiło się w kostkach, później w nadgarstkach, następnie w kolanach, łokciach i karku, a od niedawna zaczęło mi strzelać w kręgosłupię przy odchylaniu się do tyłu. Mam jeszcze jeden problem, a mianowicie, gdy kucam na ok. 1min. strasznie bolą mnie kolana i kostki.
Pytam Was drodzy internauci czy jest to normalne w wieku 17. lat?
I czy skutkuje jedzenie jakichkolwiek produktów spożywczych typu kisiel, galaretka czy żelki? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
barthezz93
Dołączył: 06 Wrz 2008 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 9:25 pm Temat postu: Moje kości lub stawy "pykają" - wydają odłosy... P |
|
|
Witam!!!
Mam 15 lat i mam pewien problem. Problemem jest to, że kiedy zegnę nogę w kolanie i zaraz po tym ją wyprostuję to słychać odgłos (pykanie). Za każdym razem jak zegnę nogę i wyprostuję to ten odgłos się pojawia. Podobny problem mam z szyją (przekręcę troszkę w bok i słychać to samo), nadgarstkami, łokciem. Czy to z czasem przejdzie? Czy mogą być tego poważniejsze skutki? Czy to jest jakaś choroba? Czy można temu jakoś zaradzić? Proszę o pomoc i dobre rady...
-----edited by emilka----
temat przyłączyłam do pokrewnego problematyką |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 10:34 pm Temat postu: |
|
|
ja jak byłam w Twoim wieku też tak miałam:)
za każdym razem kiedy zginałam nogę słychać było "pykanie" to podobno normalne w okresie dorastania.
przyczyną może też być zbyt mała ilość "mazidła" w stawach. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
barthezz93
Dołączył: 06 Wrz 2008 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 2:47 pm Temat postu: |
|
|
A co mogę zrobić aby przybyło mi tego mazidła? Czy przy tym pykaniu mogę chodzić na siłownię? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Buziaczek17
Dołączył: 24 Gru 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Gru 24, 2008 12:44 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Mam identyczny problem jak pozostali. Od pół roku mam problemy z kolanami, po za tym że strasznie mnie bolą, do tego stopnia że nie jestem w stanie wytrzymac bolu to pojawiło się również głośne strzelanie. Byłam wiele razy u ortopedy ale niestety nic z tego, wyniki wszystkie mam dobre.Dodatkowo wykonane miałam na zlecienie neurologa rezonans magnetyczny głowy, który nic nie wykazał.Poza tym mam USG kolana w którym wszystko jest wporzadku, badanie krwi, przeswietlenie kolana i kregosłupa i wszystko jest wporządku.Więc w tym tkwi mój problem? Do tego czeka mnie jeszcze tomografia kregosłupa ale nie wiem czy jest w tym jakiś sens skoro wszystko jest w jak najlepszym porządku.
A oprocz kolna strzela mi również w nadgarstkach, kręgosłupie, karku, łokciach, ramionach (lub obojczykach) a nawet w biodrach:P
Czy byłby ktoś w stanie podpowiedziec mi gdzie mam się udać bo szczerze mówiąc to juz nie mam sily na czekanie:( bo ciagnie sie to już od kwietnia.
Mam pytanie w ilu procentach skuteczne jest jedzenie tych galaretek? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|