Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ebka
Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: gdynia
|
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 8:56 pm Temat postu: |
|
|
co to za badanie? peirwsze slysze...sluch nie jest uszkodzony a te szumy to jakbyw glowie...od tyg, w ogole nie mam apetetu i prawie nie jem czy to tez moze miec jakis zwiazek? czuje sie okropnie slaba |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pawlo86
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 4:14 pm Temat postu: Szumy uszne |
|
|
Witam, mam 22 lata.
Dręczy mnie problem jak wiekszość tutaj. Siedziałem na różnych forach ale wszędzie ludzie piszą o tym co im dolega a nie jak sobie z tym poradzić. Czy nikomu nie udało sie z tego wyjść, czy nie ma ludzi ktorzy by się mogli podzielić doświadczeniem z innymi? Moj problem to szumy//piski w lewym uchu. Mam to od około 2ch lat. Zawiało mnie i od tej pory się zaczeło. Jakieś pół roku po zawianiu odwiedziłem 2ch laryngologów jeden stwierdził ze tego już nie naprawie (oczywiscie na poczatku przypisał mi leki) a drugi wogóle tym się nie zainteresował. Po pierwszej wizycie przypisał mi te same leki co poprzedni tylko ze tańszy odpowiednik i kazał przyjść po skończeniu sie leków. Wiec przyszedłem kolejny raz, nawet mnie nie pamietał i robił wszystko od nowa... jakiś metalowy patyczek wydajacy dzwiek przykladał mi do uszu i pytał czy slychać, jeszcze zagladał do nosa i mówił ze katar może być powodem (przypisał mi leki na allergie). Brał 40 zl i na tym konczylo sie leczenie pff z niego też zrezygnowalem. Mialem robiony badanie sluchu audio cos tam u pierwszego laryngologa. Wyszedł spory niedosłuch. Leki jakie brałem to na dotlenienie krwinek. Wraz z piszczeniem towarzysza mi zawroty głowy. Szczegolnie po wysiłku. Pisk jest w lewym uchu, a na szyi (z jej lewej strony) czuje jak bym mial zacisnieta tetnice. Moj lekarz rodzinny takze nie potrafi pomoc, chce mnie wysłać do warszawy na porzadne badania. Lezałem takze w szpitalu, mam wade serca i nadcisnienie (przewaznie 140/80) Mówilem o tym pisku lekarza ale jakoś sie tym nie zainteresowali. Jak bylem mlodszy mialem opony mozgowe. Trenuje tez boks czy ktoraś z tych rzeczy może mieć zwiazek z piskiem ? Pisk nie jest stały, czasami sie zmienia jest nieraz ciszej. Ale po chwili znowu robi się głośny. Podczas wysiłku w tym uchu nieraz potrafie uslyszeć bicie serca, wtedy tez wszsytko sie nasila, trudniej utrzymać mi równowage, pisk jest głośniejszy coraz mniej slysze z zewnatrz a coraz bardziej serce, i tetnica na szyi jest tak jakby bardziej zacisnieta... tak jak by ona byla zwężona. Dzień może dwa dni po wysiłku wszystko wraca do "normy" pisk znowu jest mniejszy, przestaje slyszec serce, wylapuje wiecej dzwiekow, tetnica jest jakby "luźniejsza" i zawroty o wiele mniejsze, prawie nieodczówalne. Nie slucham głosnej muzyki... Doradzcie. Pozdrawiam Paweł
A Co do mojej przedmówczyni to widze ze mamy podobny problem... Twoje slabsze samopoczucie i brak apetytu to chyba jednak poprostu przejecie sie ta "choroba" Nie ma co odrazu myslec o jakims guzie czy cos takiego... poprostu żyć z dnia na dzień i nie wsłuchiwać się w ten pisk. Najlepiej zagluszać go nawet głupim tykaniem zegra. BEdzie dobrze |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gibonada
Dołączył: 13 Lut 2008 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 12:24 am Temat postu: |
|
|
Ja nie mam szumów usznych ale za to bardzo często zatykają mi się uszy, zwłaszcza jedno i kręci mi się w głowie już od ponad roku - mialem robione badania i nic nie wykazaly, mam dopiero 18 lat. Licze ze to samo przejdzie, staram sie tym nie przejmowac i normalnie funkcjonowac. A szumy uszne ma tysiące ludzi. Głowa do góry. Zawroty glowy to faktycznie nieprzyjemna rzecz - ja mam leciutkie ale za to permanentne:( |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wandzia
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Mar 14, 2008 2:53 pm Temat postu: szumy uszne |
|
|
Witam serdecznie.
Szumy uszne i zawrity głowy towarzyszą mi od 10 lat.Miałam robione bardzo dużo badań łącznie z MRI. Na żadnym badaniu nic nie wyszło. Leżałam z tego powodu kilkanaście razy w szpitalu. Początkowo lekarka nie mając jeszcze przeprowadzonych badań stwierdziła że to na pewno guz. Zmieniłam lekarza który zrobił mi mase badań i stwierdził że to Choroba Meniera.Od tamtej pory cały czas przyjmuje Betaserc ale szum ucha nie ustąpił.Zawroty głowy wracają co jakiś czas i wtedy ląduje w szpitalu pod kroplówką.
Nie twierdze że u was jest to samo ale może macie coś z błędnikiem bo wtedy żadne badanie nic nie wykazuje a człowiek źle się czuje.Jedynie Próba Fowlera wskazuje czy błędnik jest uszkodzony. Może spróbujecie pod tym kątem się zbadać.Życze powodzenia i pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
ebka
Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: gdynia
|
Wysłany: Pią Mar 14, 2008 5:23 pm Temat postu: |
|
|
U mnie badanie MRI wykazalo guza mózgu- tłuszczak, ale lekarz stwierdzil, ze najprawdopodobniej mam go od urodzenia Ale dla pewnosci mam powtorzyc rezonans za pol roku, jak nie urosnie to znaczy ze nie powoduje zadnych objawow i nie szkodzi niczemu...A problem zostaje nadal...
Tez myslalam ze moze to do blednika, tym bardziej ze mam zachwiania rownowagi..ale laryngolog z cala pewnoscia stwierdzil ze uszy mam w 100
% zdrowe..
Ja jeszcze mam cos takiego ze strasznie zatykaja mi uszy przy czyszczeniu nosa, musze kilka razy przeklnac sline zeby wrocilo do normy, a czasem to nawet nie moge przelknac...Dodatkowo cos okropnie chrobocze mi w okolicach lewrgo ucha...mowiono ze to trabka ale tympanometr nic nie wykazal...co to moze tak chrzescic to juz nie wiem....Sprobuje isc do innego, i moze rzeczywiscie ta probe Fowlera wykonac....
Ech..21lat a takie klopoty ze zdrowiem
Wandzia, a czy Tobie te szumy powoduja niedosluch? Bo choroba Meniera to chy ba wlansie w uszkodzeniach sluchu wystepuje prawda?
Bo ja to mam idealny sluch.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wandzia
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Mar 15, 2008 10:37 pm Temat postu: szumy uszne |
|
|
Witaj ebka.
Nie wiem co mam Ci poradzić ale chyba musisz poszukać dobrego lekarza bo ja z własnego doświadczenia wiem ile ja się nachodziłam po lekarzach zanim mi postawiono dobrą diagnoze, minęło ładnych kilka lat. Jeżeli chodzi o słuch to faktycznie mam 45 % niedosłuchu, ale przy Chorobie Meniera najgorsze są zawroty.
Do szumu w uchu musiałam się przyzwyczaić bo inaczej bym zwariowała chociaż bardzo mnie to wkurza. Znajdź dobrego lekarza i najlepiej idź prywatnie przynajmniej do czasu postawienia diagnozy. Życze Ci powodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
ebka
Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: gdynia
|
Wysłany: Czw Maj 08, 2008 5:30 pm Temat postu: szumy w głowie- ponownie |
|
|
Witam
Pisałam już jakiś czas temu ze dręczą mnie szumy. Od tego czasu miałam zrobiony szereg badań takich jak: usg tętnic dogłowoowych, tympanometria, audiogram, rezonans magnetyczny głowy. Kontrolowałam równiez ciśnienie, jest w normie. Nie piję, nie palę, nie cpam, nie miałam zadnego urazu. Dodam tylko ze odkad pamietam mam katar-calutki okrągły rok. Oczywiscie larynglogo tez nie suzka przczyny tylko przepisuje kropelki, a problem jak byl tak jest...
Gdzie jeszcze szukac przyczyny szumow?
Ja juz naprawde nie wiem, a lekarze uprawiaja " spychoterapie" ...neurolog do laryngologa -laryngolog do neurologa...
Moze ktos z tu obecnych ma jeszcze jakis pomysl?
Bardzo proszę o jakies sugestie...
-------edited by emilka-----
przyłączyłam temat do Twojego poprzedniego |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tomakeo
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 57
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 9:52 pm Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem wina nie leży w uszach tylko ekhmm w oczach. Podczas gdy mamy jakąś wade oczu narząd ten atakuje inne żeby przetrwać. Dlatego radze zrobienie badania "Dna oka" tam wszystko będzie co i jak. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
errera
Dołączył: 28 Gru 2009 Posty: 20
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 5:51 pm Temat postu: |
|
|
To prawda ze może to mieć coś wspólnego z oczami. Chociaz szczerze mowic, wolalabym na Twoim miejscu zeby jednak chodzilo o uszy i zeby wystarczyl jeden antybiotyk i szumy by zniknely. Bo oczy to juz troche powazniejsza sprawa. pzdr |
|
Powrót do góry |
|
|
|
edzio94
Dołączył: 25 Mar 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Mar 25, 2010 1:32 am Temat postu: |
|
|
Witam.
Ostatnio oglądając filmy leżałem na sluchawkach w łóżku. Leżałem tak ze miałem lewą sluchawke przyciśniętą do lewego ucha. Nie było to głośno takie normalne decybele nic specjalnego. Kiedy zdjąłem słuchawki w moim lewym uchu zaczęło piszczeć. Nie wiem czy mocniej niż teraz nie jestem w stanie określić. DO teraz mnie to trzyma, nie slysze tego normalnie, ale wtedy gdy jest duża cisza. Gdy wezmę też. Gdy przycisnę małżowinę (? To nad miejscem gdzie się robi kolczyk) słyszę takie piszczenie oraz szum/śnieżenie. Co to może oznaczać? czy tak mi zostanie czy przejdzie?
Teraz przeszło mi 5 minut temu piszczenie, szum już nie jest tak irytujący jak z piszczeniem? Czy to przejdzie mi? od teog czasu minęły 2 dni chyba. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|