FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k-a-s-i-e-n-k-a69
Dołączył: 12 Sty 2006 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 3:45 pm Temat postu: tachycardia zatokowa i napadowa |
|
|
Witam!!!
Bardzo mi zalezy na wszystkich informacjach dotyczacych tachycardii zatokowej i napadowej. Glownie o przyczyne,bo objawy juz znam :cry:
Od dziecka na to choruje,a nikt nie jest w stanie mi powiedziec jakie sa przyczyny choroby. Umre??? To w koncu serce,a ja fatalnie sie czuje. Czy to moze byc genetyczne? Czy moje dziecko tez bedzie to mialo? Czy nie da sie tego wyleczyc? Bo ja od 8 roku zycia zwalczam jedynie objawy lekami,ale ile mozna... Z gory dziekuje za wypowiedzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lulaa
Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Żyardów
|
Wysłany: Czw Mar 09, 2006 12:56 pm Temat postu: tachycardia zatokowa |
|
|
Witaj.Mam 23 lata,od 6 lat choruje na czestoskurcz napadowy i tachycardie zatotoka.Podobno jest to niegrozne ale bardzo uciazliwe.Ja przez te 6 lat nie skarzylam sie zbytnio bo bralam leki ktore mi pomagaly(propranolol 10mg) i krople Milocardin.Ale teraz musialam odtawic proszki poniewaz jestem w 13 tyg ciazy A LEKARZE NIE POTRAFIA MI POMOC,oni nie wiedza co w tej sytuacji mam robic by zyc normalnie.Strasznie sie mecze,serce wali mi jak oszlale i ciezko jest mi zyc normalnie.Mam pytanie,czy jak Ty bylas w ciązy to jak sobie radzilas z tachycardia i jak bylo z twoim sercem podczas porodu,czy oksytocyna nie wywolala u Ciebie zadnych dodatkowych problemow? Bardzo sie boje,prosze o podpowiedz.Czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw Mar 09, 2006 6:59 pm Temat postu: |
|
|
W ciazy wogole nie mialam rzadnych dolegliwosci wiec nie wiem jak ci pomoc. Nie bralam wtedy zadnych lekow i nic mi nie bylo. Ale lekarze bali sie co do porodu,chcieli zebym rodzila naturalnie i bez zadnej farmakologii,ale pod koniec porodu dali mi oksytocyne bo juz nie moglam. Powiem ci tak w czasie porodu nie czujesz nic oprocz ogromnego bolu wiec o dolegliwosci sercowe sie nie mart. Ale wszystkim krzycz,ze masz tachycardie!!! Zeby cie czyms nie naszprycowali. A na koncu i tak mi zrobili cesarke,bo dalam w lape (juz nie moglam wytrzymac). Ale przezylam:) Jestes pierwsza osoba,ktora znam,ktora ma to co ja. Okropne uczucie to jest,nie? Duszno,parno,jakby slon siedzial na klacie,a serce wali jak mlot pneumatyczny. Powodzonka zycze w trakcie porodu:) Nie przejmuj sie wszystko bedzie git:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Inez Gość
|
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 9:28 pm Temat postu: |
|
|
Zapytajcie lekarza o Betolak. Mnie bardzo pomógł. Biorę już pięc lat - raz dziennie, rano.
Serce bije normalnie. Minęło kołatanie serca i niepokój. Zginęły skurcze nadkomorowe.
Życzę dużo zdrowia |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 9:29 pm Temat postu: |
|
|
Inez napisał: | Zapytajcie lekarza o Betalok. Mnie bardzo pomógł. Biorę już pięc lat - raz dziennie, rano.
Serce bije normalnie. Minęło kołatanie serca i niepokój. Zginęły skurcze nadkomorowe.
Życzę dużo zdrowia |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Inez Gość
|
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 9:31 pm Temat postu: |
|
|
przepraszam za literówkę |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|